Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 29.10.2015

Bawaria ma dość imigrantów. Ultimatum dla Angeli Merkel

W koalicji rządowej w Niemczech narasta konflikt między bawarską CSU a kanclerz Angelą Merkel (CDU). Powodem jest różnicą zdań w kwestii uchodźców. CSU mówi o największym kryzysie koalicyjnym od 40 lat. W niedzielę spotkanie liderów partii tworzących rząd.
Posłuchaj
  • Niemcy: zgrzyta w rządowej koalicji. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
Czytaj także

Premier Bawarii Horst Seehofer powtórzył w środę, że rząd musi "wreszcie" ograniczyć liczbę imigrantów. - Doszliśmy do miejsca, w którym rozstrzygnie się, czy państwo działa, czy też całkowicie zawiodło - powiedział Seehofer, który jest też szefem bawarskiej CSU - partii tworzącej wraz z CDU i SPD wspólny rząd kierowany przez Merkel. Jego zdaniem uchodźcy paraliżują struktury państwa prawa.

We wtorek Seehofer postawił Merkel ultimatum, grożąc, że jeśli postulaty jego partii nie zostaną wysłuchane, rozważy możliwość "podjęcia działań na własną rękę".

W sobotę ma dojść do spotkania w cztery oczy Seehofera i Merkel. Dzień później oboje spotkają się z trzecim liderem koalicji - szefem SPD Sigmarem Gabrielem.

Serwis specjalny
imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

Bawarski minister finansów Markus Soeder ocenił w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung" (wydanie czwartkowe), że relacje między obiema siostrzanymi partiami CDU i CSU znalazły się w najgłębszym kryzysie od 1976 roku, gdy ówcześni przywódcy tych partii, Helmut Kohl und Franz Josef Strauss poróżnili się o kandydaturę na kanclerza. Zdaniem Soedera obecna sytuacja jest "prawdziwym kryzysem koalicyjnym". CDU i CSU, która ogranicza swoją działalność do Bawarii, tworzą w parlamencie jeden klub poselski.

Jak pisze "Sueddeutsche Zeitung", Seehofer nie chciał zdementować spekulacji sugerujących, że w przypadku fiaska niedzielnego szczytu CSU może wycofać swoich trzech ministrów z rządu. - Jesteśmy przygotowani na wszystko - oświadczył. Jak zaznacza telewizja ZDF, rzecznicy resortów kierowanych przez CSU na pytanie, czy ich partia będzie w przyszłości kierowała resortami, nie odpowiedzieli "tak".

Seehofer od tygodni atakuje Merkel wytykając jej m. in. otwarcie na początku września niemieckiej granicy dla uchodźców z Syrii, co jego zdaniem zachęciło także innych imigrantów z Bliskiego Wschodu do przyjazdu do Niemiec. Pomimo przywrócenia kontroli granicznych do Niemiec wjeżdża codziennie kilka tysięcy uciekinierów.

Merkel sprzeciwia się wyznaczeniu przez Berlin górnego pułapu liczby azylantów. Jej zdaniem wszystkie osoby uciekające przed prześladowaniami politycznymi lub wojną mają prawo do schronienia. Jak podkreśla, kwestii uchodźców nie można rozwiązać pojedynczymi decyzjami. Konieczna jest jej zdaniem współpraca z Turcją i Grecją oraz większa solidarność całej UE.

Źródło: DE RTL TV/x-news

Granicząca z Austrią Bawaria jest głównym celem imigrantów wędrujących przez Bałkany do Niemiec i Szwecji. Tylko w poniedziałek przez przejścia graniczne na południowym odcinku weszło na teren Bawarii 10 tys. osób. We wtorek doszło 7,4 tys. kolejnych uchodźców.

Jak podała telewizja ZDF, niemieckie służby nie radzą sobie z rejestracją i rozlokowaniem nowo przybyłych. Imigranci, wśród których są małe dzieci i starcy, muszą w minusowych temperaturach godzinami pod gołym niebem czekać w kolejce na przekroczenie granicy.

- Wolontariusze dokonują cudów, ale coraz bardziej prawdopodobne jest to, że dojdzie do wypadków śmiertelnych - powiedział korespondent ZDF.

Policja bawarska krytykuje władze Austrii za niekontrolowane przepuszczanie imigrantów przez swoje terytorium do Niemiec.

W tym roku do Niemiec ma przyjechać według szacunków MSW ponad 800 tys. azylantów. W rzeczywistości ich liczba może sięgnąć nawet 1,5 mln.

"Technicznie zabezpieczenia" w Austrii

Tymczasem Austria nie zamierza wznosić ogrodzeń na swych granicach. - Płoty nie rozwiążą problemu uchodźców - powiedział w środę wieczorem kanclerz Werner Faymann.

- Nie będzie żadnego ogrodzenia ani na granicy z Węgrami, ani na granicy ze Słowenią - zapewnił Faymann w austriackiej telewizji publicznej ORF.

Podkreślił, że problem napływu imigrantów do Europy można jedynie rozwiązać przez zakończenie wojny domowej w Syrii i uszczelnienie zewnętrznej granicy Unii Europejskiej.

Werner Faymann poinformował, że jego rząd planuje budowę "technicznych zabezpieczeń" na przejściu granicznym ze Słowenią w Spielfeld. Podkreślił, że chodzi tu o lepszą kontrolę, a nie zatrzymanie przybyszów na granicy.

Kanclerz poinformował także, że propozycje w tej sprawie ma przygotować w najbliższych dniach minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner.

Ta jednak już wcześniej zapowiedziała, że Austria zbuduje ogrodzenie na granicy ze Słowenią w celu kontroli napływu imigrantów. - Oczywiście, że techniczne zabezpieczenie oznacza płot - podkreśliła, dodając: "Każde ogrodzenie ma także furtkę".

Do dwumilionowej Słowenii w ciągu ostatnich 10 dni dotarło 84 tys. imigrantów. Po zarejestrowaniu i otrzymaniu najpilniejszej pomocy, imigranci są pociągami przewożeni dalej do granicy z Austrią, na przejście Szentilj/Spielfeld.

O kryzysie uchodźczym kanclerz Austrii rozmawiał telefonicznie w środę z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Obaj politycy byli zgodni, że w Europie nie ma miejsca na mur.

Źródło: CNN Newsource/x-news

mr