Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Filip Ciszewski 10.12.2015

Włochy krytykują kraje UE. "Nie można zapewnić sobie czystego sumienia, dając parę groszy"

Premier Włoch Matteo Renzi zarzucił grupie państw Unii, że zapomniały o kryzysie migracyjnym. Jego zdaniem UE rozszerzając się na wschód zaniedbała region Morza Śródziemnego.

- Europa straciła okazję w minionych latach; rozszerzając się na wschód w rezultacie przestała zwracać uwagę na Morze Śródziemne. Po to, by patrzeć na wschód, straciła zainteresowanie tym regionem - oświadczył Matteo Renzi, otwierając w Rzymie trzydniowe obrady konferencji MED Forum na temat sytuacji w basenie Morza Śródziemnego. W konferencji uczestniczy ponad 200 przedstawicieli z 40 krajów.

Odnosząc się do katastrof łodzi i pontonów z migrantami powiedział: "Nie możemy przejść do porządku dziennego tak jakby to, co dzieje się w basenie Morza Śródziemnego, to było nic. We Włoszech nie wzruszamy się na chwilę, jak niektórzy europejscy koledzy, którzy potem zapominają o tym, co się dzieje".

- My zachowujemy się inaczej niż inne kraje, które krzyczą po tragedii, a następnie zapominają - dodał Renzi.  Zarzucił Unii, że nie robi wszystkiego, co można w sprawie kryzysu migracyjnego. 

Damy sobie radę bez UE

- Włochy nie potrzebują pomocy, damy sobie radę bez Unii. To Europa nie może zdradzić sama siebie i swoich ideałów. Nie można zapewnić sobie czystego sumienia, dając parę groszy jakiemuś krajowi - oświadczył premier. Wyraził ubolewanie, że nie ruszył faktycznie proces relokacji migrantów przybywających na południe kontynentu.

Czytaj więcej
frontex.jpg
Frontex: od początku roku do Unii Europejskiej dotarło 1,2 mln migrantów

- My we Włoszech robimy tak: płacimy z naszej kieszeni za pochówek tych, którzy utonęli w Morzu Śródziemnym, i walczymy o to, aby to się więcej nie zdarzyło - oznajmił szef rządu. Zapowiedział, że jego kraj będzie dalej ratował rozbitków z łodzi płynących na włoskie wybrzeża. - Będziemy to robić także zbierając słowa krytyki i obelgi ze strony innych partnerów - dodał Matteo Renzi.

Absolutny priorytet

W wystąpieniu oświadczył też, że absolutnym priorytetem społeczności międzynarodowej jest "zniszczenie Państwa Islamskiego". Zwrócił uwagę, że dżihadyści próbują zdobyć kolejne tereny w Libii i przypomniał, że Włochy są szczególnie zainteresowane tym, co dzieje się w ich bliskim sąsiedztwie po drugiej strony Cieśniny Sycylijskiej.

Na forum konferencji ws. Morza Śródziemnego wystąpił także król Jordanii Abdullah II, który podkreślił, że jego kraj dźwiga wielki ciężar kryzysu z powodu napływu uchodźców i czyni to "za całą wspólnotę międzynarodową". 

W rzymskich obradach, które mają być również skoncentrowane na sytuacji w Syrii, oczekiwany jest udział szefa dyplomacji Rosji Siergieja Ławrowa.

PAP/fc