Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 21.12.2015

Spór o Trybunał Konstytucyjny. Burzliwa dyskusja ws. nowelizacji ustawy

Sejmowa Komisja Ustawodawcza zarekomendowała przyjęcie kolejnych poprawek PiS do złożonego przez ten klub projektu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Posłuchaj
  • Stanisław Piotrowicz (PiS) twierdzi, że teraz należy skupić się na przyjęciu ważnych poprawek, co próbuje cały czas utrudniać Platforma i Nowoczesna (IAR)
  • Borys Budka (PO) tłumaczy, że do komisji trafił zupełnie inny dokument niż ten, który pierwotnie prezentowali posłowie PiS (IAR)
  • Napięta atmosfera w Komisji Ustawodawczej. Relacja Agnieszki Drążkiewicz (IAR)
Czytaj także

Komisja zarekomendowała przyjęcie poprawki, zgodnie z którą rozprawa przed TK co do zasady nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po upływie trzech miesięcy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, zaś dla spraw orzekanych w pełnym składzie - po upływie sześciu miesięcy.

Przeciw takiemu zapisowi protestowały PO i Nowoczesna. - Ta regulacja nie ma żadnego uzasadnienia ani w praktyce, ani w konieczności - powiedział Robert Kropiwnicki (PO). Zwrócił uwagę, że od lat państwo dąży do przyspieszenia postępowań przed sądami, a tymczasem w przypadku pytań prawnych sądów do TK ten ostatni będzie związany - jak powiedział poseł - "odległymi terminami".

Źródło: TVN24/x-news

Z kolei Barbara Dolniak (Nowoczesna) pytała, dlaczego PiS w jednych przypadkach wprowadza trzymiesięczny termin, a w innych - sześciomiesięczny. Natomiast przedstawiciel Biura Legislacyjnego powiedział, że są wątpliwości, czy poprawka nie wykracza poza zakres projektu.

- Dzisiaj sprawy przed Trybunałem są rozpatrywane w terminach wielokrotnie dłuższych niż to by wnikało z proponowanych zapisów. (...) Długo, długo nie będzie tak, żeby te terminy były przeszkodą - odpowiedział Waldemar Buda (PiS).

Po dyskusji zmodyfikowane zostało brzmienie innej poprawki PiS, zgodnie z którą prezes TK mógłby m.in. w przypadku skargi i pytania prawnego dotyczącej przepisów odnoszących się do "bezpośredniego naruszenia w wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela" skrócić trzymiesięczny lub sześciomiesięczny termin o połowę (pierwotny zapis mówił o "godzeniu" w wolności i prawa oraz nie obejmował pytań prawnych).

- Aż oczy bolą od języka i stylu tej poprawki. Niespotykane to jest. Rzeczywiście chyba ktoś w nocy na czyimś kolanie to pisał - mówił wcześniej w dyskusji wiceprzewodniczący komisji Krzysztof Brejza (PO), którego wypowiedź przerwała Krystyna Pawłowicz (PiS). Oboje do porządku przywołał przewodniczący Marek Ast (PiS).

- W dyskusji przewijała się troska, żeby TK rozpoznawał (sprawy) szybko, żeby sprawniej funkcjonował, nam zależy również na zachowaniu pewnej równości, żeby nie było takiej sytuacji, że jedne sprawy czekają na rozpoznanie całymi latami, a w innych sprawach, w zależności od tego, kto ze skargą występuje, orzeczenie Trybunału następuje tego samego dnia - uzasadniał modyfikację przedstawiciel wnioskodawców Stanisław Piotrowicz (PiS). Jak dodał, wnioskodawcy chcą nadać priorytet sprawom dotyczącym praw i wolności obywatelskich.

Kropiwnicki poprosił o przerwę, by Piotrowicz mógł złożyć poprawkę na piśmie. Ten ostatni oponował. - Myślę, że dość precyzyjnie ta poprawka brzmi i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom pana posła, więc nie rozumiem, o co chodzi" - powiedział Piotrowicz. - O to, że chciałbym ją zobaczyć na piśmie - odpowiedział Kropiwnicki. - No to niech pan poseł to sobie napisze i zobaczy - ripostował Piotrowicz.

Źródło: TVN24/x-news

Większości na komisji nie zdobyła też propozycja Nowoczesnej, by z projektu PiS wykreślić zapis, że na wniosek uczestnika postępowania TK rozpoznaje sprawę na rozprawie. Mirosław Pampuch (Nowoczesna) argumentował, że przepis ten ma na celu zablokowanie Trybunału. Z kolei Dolniak powiedziała, że doprowadzi to do sytuacji, w której uczestnicy będą decydować o postępowaniu, co jest niezasadne. Natomiast Kropiwnicki argumentował, że dużo rozsądniejszy jest obecny zapis ustawy. Mówi on, że o rozpoznaniu wniosku, pytania prawnego lub skargi na rozprawie rozstrzyga skład orzekający z własnej inicjatywy albo po rozpatrzeniu wniosku w tej sprawie wnioskodawcy, sądu pytającego lub skarżącego.

- Nam, generalnie rzecz biorąc, chodzi o to, żeby zasadą była rozprawa i postępowanie jawne" - odpowiedział Piotrowicz. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Sejmu zauważył jednak, że w ocenie biura proponowany ustęp w brzmieniu zgłoszonym przez PiS tej intencji nie realizuje. Piotrowicz wyraził więc otwartość na propozycję nowego zapisu, ale komisja w głosowaniu zarekomendowała zmianę w brzmieniu z projektu PiS.

O czym debatuje Sejm: najważniejsze punkty nowelizacji

- Trybunał Konstytucyjny ma orzekać w pełnym składzie - co najmniej 13 na 15 sędziów. Do tej pory pełny skład stanowiło co najmniej dziewięciu sędziów.

- Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów , a nie jak dotychczas zwykłą większością.

- Ślubowanie od nowo wybranych sędziów TK odbierałby marszałek Sejmu, a nie jak obecnie prezydent.

- Sędziowie nie będą mogli mieć dodatkowej pracy, innej niż na uniwersytecie.

- By zgłosić kandydata na prezesa lub wiceprezesa TK, trzeba będzie poparcia co najmniej trzech sędziów (obecnie szefa składu i sędziego sprawozdawcę, wyznacza prezes TK zgodnie z alfabetyczną listą sędziów a tylko w uzasadnionych przypadkach np. "ze względu na przedmiot rozpoznawanej sprawy" prezes może odstąpić od opisanej zasady.

- Nowela przewiduje usunięcie z ustawy o TK przepisów stanowiących, że w skład Trybunału wchodzi 15 sędziów i że ponowny wybór do Trybunału jest niedopuszczalny.

- Zaproponowano także usunięcie przepisu, zgodnie z którym sędzia TK w sprawowaniu swojego urzędu jest niezawisły i podlega tylko konstytucji.

- Projekt otwiera też drogę do przeniesienia Trybunału poza Warszawę, bowiem przewiduje wykreślenie przepisu stanowiącego, że jego siedziba znajduje się w stolicy. Nie sprecyzowano jednak, gdzie siedziba Trybunału miałaby się znaleźć.

mr