- Rada Europy z dużą uwagą śledzi najnowsze reformy legislacyjne przedsięwzięte przez polskie władze. Piszę do Pana dzisiaj, aby wyrazić moje szczególne zaniepokojenie w związku z nową ustawą o publicznych nadawcach medialnych przyjętą przez Sejm i w związku z wpływem, jaki może ona mieć na integralność i niezależność mediów publicznych, jako żywotne warunki prawdziwej demokracji - głosi list opublikowany na stronach Rady Europy.
Ustawa medialna
Jagland przypomina w nim, że w poniedziałek cztery organizacje dziennikarskie: Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich, Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy, Europejska Federacja Dziennikarzy i Komitet Ochrony Dziennikarzy zwróciły się do Rady Europy w sprawie ustawy o mediach publicznych w Polsce.
- Na tej podstawie chciałbym zaprosić Pana do rozpoczęcia dialogu z naszymi ekspertami ds. wolności mediów zagwarantowanej w art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tak by miał Pan najlepszą możliwą podstawę do swoich rozważań przed podpisaniem tej nowej ustawy - pisze sekretarz generalny Rady Europy.
Ustawa medialna. Co się zmieni?
Art. 10 konwencji stanowi, że "każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe", co nie wyklucza prawa państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych czy telewizyjnych.
Odpowiedzialny za przeprowadzenie reformy medialnej PiS wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Krzysztof Czabański zarzucił protestującym organizacjom dziennikarskim nieznajomość założeń reformy i jej błędną ocenę.- To łamanie podstawowej zasady rzemiosła dziennikarskiego, która każe najpierw sprawdzić informację, a później komentować. Organizacje te nie były łaskawe dowiedzieć się jakie są plany rządu, zapoznać się z tym projektem choć mogły to zrobić. Ten komentarz trafia "kulą w płot" - zaznaczył Czabański.
31 grudnia Senat zaakceptował nowelę tzw. ustawy medialnej, która przewiduje wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych TVP oraz PR. Nowelizacja zakłada też zmniejszenie liczebności rad nadzorczych spółek medialnych, a także powoływanie ich nowych organów przez ministra skarbu państwa "do czasu wprowadzenia nowej organizacji mediów narodowych". Ustawa trafiła do prezydenta.
PAP/IAR/aj