Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 12.01.2016

Wysłuchanie publiczne prezydenckiego projektu zmian w ustawie emerytalnej

Projekt przywraca niższy wiek przechodzenia na emeryturę - 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.
Posłuchaj
  • Jan Guz, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, opowiedział się za uzupełnieniem ustawy o przepisy uwzględniające 40 lat stażu pracy (IAR)
  • Barbara Surdykowska z biura krajowego NSZZ "Solidarność" opowiedziała się za wprowadzeniem rozwiązań, które zwiększą wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (IAR)
  • Anna Grabowska z Forum Związków Zawodowych opowiedziała się za szerszą debatą na temat sytemu emerytalnego (IAR)
  • Małgorzata Rusewicz z Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych zwróciła uwagę na to, że w przyszłości emerytura będzie niska (IAR)
  • Krzysztof Baszczyński ze Związku Nauczycielstwa Polskiego powiedział, że prezydencka ustawa wymaga przepisów przejściowych (IAR)
Czytaj także

Forum Związków Zawodowych i NSZZ "Solidarność" opowiada się za ustaleniem stażu pracy pozwalającego na przechodzenie na emeryturę - niezależnie od wieku - na 35 lat składkowych dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. OPZZ uważa, że staż powinien wynosić 40 lat niezależnie od płci, ale w okresach składkowych należałoby uwzględnić czas urlopu wychowawczego oraz zwolnień lekarskich po wypadku przy pracy i w przypadku choroby zawodowej.

Związki poparły proponowaną przez prezydenta zmianę, ale argumentowały, że najważniejszą sprawą jest zapewnienie większych wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co ustabilizowałoby go. Taką stabilizację zapewniłby wzrost wynagrodzeń, od których odprowadzane są składki oraz zwiększenie płacy minimalnej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia - przekonywali podczas wysłuchania.

Apelowali też, by likwidować sytuacje, w których składka nie jest opłacana, lub jest zmniejszana np. przy zbiegu różnych form zatrudnienia.

Przejściowy przepis

Wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński zwracał uwagę na szczegółowe zapisy projektu, które mogą pogorszyć sytuację nauczycielek, które urodziły się w 1955 i 1956 roku. Specyficzna sytuacja tych roczników wynika ze zbiegu przepisów dotyczących podwyższenia wieku emerytalnego i zapisów emerytalnych z Karty Nauczyciela. Apelował, aby w pracach legislacyjnych wprowadzić przejściowy przepis, który nie będzie krzywdził takich osób.

Stanowisko rządu

Premier Beata Szydło podczas konferencji prasowej zapewniała, że projekt prezydencki jest zgodny z założeniami programowymi rządu PiS.

- Dobrze, że to wysłuchanie publiczne się odbyło - rząd jest zdania, że ten projekt w tym kształcie jest dla nas do zaakceptowania, bo to jest przecież program, który również Prawo i Sprawiedliwość prezentowało - mówiła.

Podczas posiedzenia komisji stanowisko rządu przedstawiał wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki.

Uprawnienie, nie obowiązek

Prezydencka minister Anna Surówka-Pasek dziękowała za uwagi do projektu ustawy. - Wiele środowisk zauważyło, że ta reforma (wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat) była reformą w złym kierunku i że należy przywrócić obowiązujące wcześniej zasady - podkreśliła.

Zaznaczyła, że wcześniejszy wiek przejścia na emeryturę jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem pracownika. - Osoby, które są w złym stanie zdrowia będą mogły same zdecydować, że chcą przejść na emeryturę, a osoby w dobrym zdrowiu i mogące jeszcze pracować same decydować, czy z tego prawa korzystać - mówiła Surówka-Pasek.

Przewodnicząca komisji Beata Mazurek (PiS) zapowiedziała, że wnioski zgłoszone podczas wtorkowego wysłuchania będą podstawą dyskusji posłów podczas kolejnego posiedzenia dotyczącego projektu ustawy.

Prezydencki projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS po pierwszym czytaniu w Sejmie na początku grudnia trafił do komisji polityki społecznej i rodziny. Obecnie wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci - podnoszony jest stopniowo - kobiety osiągną go w 2040 r. a mężczyźni w 2020.

mr