Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 14.01.2016

Minister i prokurator w jednym. Opozycja krytykuje, PiS: spełniamy obietnice

Wszystkie kluby opozycyjne wnioskują o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu Prawa o prokuraturze. Rząd wskazuje, że musi mieć wpływ na bezpieczeństwo.
Posłuchaj
  • Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o sensie planowanych zmian w prokuraturze (IAR)
  • Poseł PO Borys Budka krytykuje projekt ustawy o prokuraturze (IAR)
Czytaj także

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie zgłoszonych przez PiS projektów Prawa o prokuraturze oraz przepisów wprowadzających to prawo. Zgodnie z propozycjami miałoby m.in. nastąpić ponowne połączenie od marca stanowisk Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Projekty zakładają też likwidację odrębnej prokuratury wojskowej i dają więcej praw PG.

Według PiS "na reformę prokuratury czeka cała Polska, czekają też prokuratorzy". Poseł tej partii Michał Wójcik mówił, że nowa ustawa o prokuraturze to spełnienie wyborczej obietnicy o "fundamentalnej reformie instytucji prokuratury".

- Kończymy z nieudanym eksperymentem na polskiej prokuraturze - powiedział, odnosząc się do zapisu o ponownym połączeniu urzędów MS i PG.

Także Stanisław Piotrowicz (PiS) podkreślał, że państwo nie może się składać z instytucji od nikogo niezależnych.

PO: kuriozalne przepisy

- Niezależne mają być sądy, niezawiśli sędziowie - ale nie prokuratura. Prokuratura jest jedynym instrumentem, za pośrednictwem którego rząd może wpływać na orzecznictwo sądów, aby urzeczywistniać zasady sprawiedliwości społecznej - wskazywał.

Zapisy obszernych projektów wzbudziły zgodną krytykę posłów opozycji. - To upolitycznienie prokuratury - podkreślali posłowie PO, według których w projektach szykowane są "narzędzia państwa totalnego".

B. minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL Borys Budka mówił, że "kuriozalny jest przepis, który upoważni Prokuratora Generalnego do ujawniania informacji z postępowań nie tylko organom państwa, ale innym osobom". - Dobrze, że państwo nie wskazaliście, że to jest Nowogrodzka albo Żoliborz - dodał.

Kukiz'15: wybór prokuratora w głosowaniu powszechnym

Według Kukiz'15 błędem jest reformowanie prokuratury co cztery lata, po każdym cyklu wyborczym. Zdaniem Barbary Chrobak z tego ugrupowania "punktem wyjścia do reformy prokuratury powinno być umieszczenie jej w konstytucji, określenie krótkiego terminu na przyjęcie, bądź odrzucenie sprawozdania prokuratora generalnego oraz przyznanie prokuraturze autonomii budżetowej".

- Kukiz'15 stoi na stanowisku, że prokurator generalny powinien być wybierany w wyborach powszechnych - zaznaczyła.

Mirosław Pampuch (Nowoczesna) pytał posłów PiS: "Czy naprawdę zdajecie sobie sprawę z zakresu władzy, jaką powierzacie jednej osobie - prokuratorowi generalnemu i ministrowi sprawiedliwości?". "Rozwiązania z tego projektu przesuwają Polskę do standardu państwa policyjnego" - ocenił. Z kolei według jego klubowego kolegi Witolda Zembaczyńskiego projekt jest "aksjologicznie obrzydliwy", jest też "powrotem okrutnego show ministra (Zbigniewa) Ziobry".

Krzysztof Paszyk (PSL) wskazywał, że pozycja ustrojowa Prokuratora Generalnego powinna być samodzielna i wolna od jakichkolwiek nacisków, a szef PG musi dysponować gwarancjami zapewniającymi mu niezależność.

PO, Kukiz'15, Nowoczesna i PSL złożyły wnioski o odrzucenie projektów w pierwszym czytaniu. Kwestia ta będzie głosowana przez Sejm jeszcze w tym tygodniu. Pytania w debacie zadało ponad 70 posłów - głównie z opozycji. Ich krytykę wzbudziły m.in. zapisy określające uprawnienia Prokuratora Generalnego oraz - mającej powstać - Prokuratury Krajowej. Pytano też o losy prokuratorów po przewidzianych przekształceniach organizacyjnych.

"Chcemy mieć wpływ na prokuraturę"

Odpowiadając na pytania posłów, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślił, że organem odpowiedzialnym w Polsce za stan bezpieczeństwa jest rząd. - I musi on mieć narzędzia do zapewniania tego bezpieczeństwa. Rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz umywały ręce, mówiąc, że nie mają wpływu na prokuraturę. My chcemy odpowiadać i mieć wpływ - przekonywał.

Czytaj dalej
sejm 1200.jpg
W Sejmie pierwsze czytanie projektu ustawy o prokuraturze

Jak mówił Ziobro, za rządów PiS z lat 2005-07 "zdarzało się, że o 6 rano agenci policji czy służb specjalnych pukali do drzwi groźnych przestępców". - A za rządów PO takie rzeczy zdarzały się np. studentom anglistyki, np. takiemu, który prowadził stronę Antykomor - powiedział. Jak dodał, "nadużycia w inwigilacji obywateli miały przecież miejsce w czasie niezależnej prokuratury".

Ziobro zapowiedział skierowanie wszystkich prokuratorów do prowadzenia postępowań. - Wiem, że niektórym nie będzie się to podobało, bo do tej pory zajmowali się przenoszeniem teczek z biureczka na biureczko. Ale my nie jesteśmy od zapewniania im komfortu, tylko od dbania o bezpieczeństwo. Najważniejsze jest bezpieczeństwo Polaków i skuteczność pracy prokuratury - dodał.

Minister przyznał, że każde rozwiązanie ma swoje ułomności. - Jednak dzisiejszy stan rzeczy prowadzi do sytuacji, w której prokurator generalny ma związane ręce i niewiele może, gdy chodzi o oddziaływanie na organa prowadzące postępowania - mówił.

Według Ziobry nawet premierzy Tusk i Kopacz negatywnie oceniali pracę niezależnej prokuratury i nie przyjmowali sprawozdań PG. - Nawet prof. Michał Królikowski przyznał niedawno, że dostał od premiera Tuska polecenie przygotowania zmiany kończącej z niezależną prokuraturą - mówił.

"Społeczeństwo oceni prokuratura"

Minister przekonywał, że obecny mechanizm wyboru PG (za pośrednictwem krajowych rad sądownictwa i prokuratury) "pozbawia naród - suwerena - wpływu na to, kto będzie prokuratorem generalnym i wpływu na politykę karną".

- A po zmianie społeczeństwo co cztery lata w wyborach będzie mogło ocenić prokuratora generalnego. Gdy oceni go źle - da mu czerwoną kartkę - powiedział.

Wskazał, że po połączeniu urzędów posłowie będą mogli wezwać PG na posiedzenie i zadawać mu pytania, a on będzie musiał odpowiedzieć. Będzie też możliwy wniosek o votum nieufności wobec ministra prokuratora generalnego. - Popatrzcie, jak wiele będziecie mogli uczynić w zakresie kontroli władz i czuwania nad bezpieczeństwem Polaków - mówił Ziobro.

"Nie będzie weryfikacji w prokuraturze"

Występujący po nim wiceminister sprawiedliwości Bogdan Święczkowski uznał, że większość pytań opozycji ujawnia, iż nie znają oni prawa ani projektu, nad którym trwa debata.

- I w PRL, i w Rosji putinowskiej istnieje prokuratura niezależna od rządu. I wszyscy wiemy, jak pracuje - powiedział, uznając, że rozdzielenie prokuratury od rządu było urzeczywistnieniem tamtego modelu.

Odnosząc się do pytań posłów o celowość zapisu, w myśl którego prokurator generalny będzie mógł przekazać "innej osobie" informacje z postępowania (opozycja sugerowała, że chodzi o to, by prokurator generalny mógł przekazywać informacje ze śledztw np. prezesowi partii), Święczkowski zauważył, że dziś PG nie ma nawet prawa przekazać prezydentowi informacji ważnej dla bezpieczeństwa państwa. - Albo prezesowi firmy, w której ma dojść do zamachu - aby zarządził ewakuację. Albo np. oficerowi łącznikowemu FBI. Dziś robiąc to, prokurator łamałby ustawę o prokuraturze - mówił.

Zapewnił, że nie ma planu przeprowadzania weryfikacji w prokuraturze. - Chcemy tylko, aby w prokuraturze były osoby, które powąchały prochu, prowadziły postępowania - dodał. Odpowiadając na pytanie, co będzie z prokuratorami z likwidowanych prokuratur wojskowych, Święczkowski odparł, że będą oni mogli pozostać w prokuraturze albo w armii - "np. jako dowódcy brygad", ale na pewno nie przejdą w stan spoczynku.

- Trzeba dać szanse każdemu prokuratorowi sprawdzenia się w pracy śledczej - powiedział.

Krytyczną opinię na temat projektów PiS przyjęła Krajowa Rada Sądownictwa. Podtrzymała swoje stanowisko z 2008 r., w którym popierała pomysł rozdzielenia funkcji ministra i szefa prokuratury, do którego doszło ostatecznie w 2010 r.

"W ocenie Rady brak jest wystarczających powodów przemawiających za ponownym połączeniem tych funkcji, a podporządkowanie prokuratury ministrowi sprawiedliwości z jednoczesnym wyposażeniem go w szereg instrumentów o charakterze nadzorczym niekorzystnie wpłynie na niezależność prokuratorów prowadzących postępowania przygotowawcze" - wskazała KRS.

Źródło: TVN24/x-news

PAP/IAR, to