Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 23.02.2016

Prezes IPN: dokumenty SB mogą znajdować się w wielu miejscach

Prokuratorzy z Pionu Śledczego IPN otrzymują informacje o miejscach przechowywania dokumentów SB - powiedział w TVP Info Łukasz Kamiński.
Posłuchaj
  • IPN udostępni kolejne dokumenty z domu Kiszczaka. Relacja Karola Darmorosa (IAR)
  • Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz kaniński: prokuratorzy IPN weryfikują informacje o innych dokumentach (IAR)
Czytaj także

- W wielu innych miejscach, poza domem wdowy po generale Kiszczaku, wciąż mogą znajdować się dokumenty służb bezpieczeństwa z czasów komunistycznych - uważa prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

W rozmowie z TVP Info Łukasz Kamiński przyznał jednak, że IPN do tej pory nie występował do konkretnych osób o ich udostępnienie, ograniczył się jedynie do ogólnego apelu. Wyjaśnił natomiast, że prokuratorzy IPN otrzymują informacje o innych miejscach, w których mogą być dokumenty.

- Prokuratorzy otrzymali tego typu informacje i starają się je różnymi metodami weryfikować - powiedział prezes IPN. Mówił o informacjach na temat miejsca ukrycia innych dokumentów, którą jednemu z dziennikarzy przekazał były funkcjonariusz SB wysokiego szczebla.

Czytaj więcej
IPN Bolek 1200.jpg
Jak stwierdza się autentyczność dokumentów?

Według "Faktu", domowe archiwum miał mieć także Wojciech Jaruzelski, a wszystkie teczki miały trafić do magazynu przy bibliotece Akademii Humanistycznej imienia Aleksandra Gieysztora w Pułtusku.

Rzeczniczka IPN Agnieszka Sopińska-Jaremczak krótko odnosi się do tych rewelacji. - To są informacje do prokuratorów z pionu śledczego IPN. Prezes IPN nie ma wpływu na śledztwo prokuratorów - powiedziała.

Tymczasem pułtuska uczelnia, pytana o tę sprawę przez IAR, informuje, że "nie ma wiedzy" o dokumentach, które miałyby do niej trafić z rzekomego archiwum Wojciecha Jaruzelskiego.

IPN udostępni kolejne materiały

Na światło dzienne wyjdzie w środę druga partia materiałów z domowego archiwum Czesława Kiszczaka. Dotyczą one wieloletniej działalności komunistycznego generała. Udostępnianie dokumentów rozpocznie się o 9.00 w warszawskiej czytelni Instytutu Pamięci Narodowej.

- 22 lutego 2016 r. Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie, na podstawie postanowienia prokuratora IPN w przedmiocie dowodów rzeczowych, przekazał Prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej drugą partię dokumentów zabezpieczonych 16 lutego 2016 r. - napisano w komunikacie IPN.

Jak poinformowano, na przekazane materiały składa się dwadzieścia dokumentów. Wśród nich są m.in.: kserokopie dokumentów dotyczących działań Policji w dniach 15-16 czerwca 1990 r. w Mławie związanych z likwidacją blokady drogi E-77 przez protestujących rolników; dokumenty dotyczące działań policji 29 czerwca 1990 r. związanych z odblokowaniem siedziby Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej; kserokopia listu Mieczysława Rakowskiego z 7 stycznia 1958 r.

Czytaj więcej
bolek 1200.jpg
Akta generała Kiszczaka

W dokumentach znajdują się też: częściowo wypełniony Zeszyt Pracy WSW należący do Czesława Kiszczaka; kolorowe kserokopie zdjęć, na których występują m.in.: Czesław Kiszczak, Wojciech Jaruzelski, Adam Michnik, ks. Henryk Jankowski, Lech Wałęsa i Bronisław Geremek; fragmenty wspomnień Czesława Kiszczaka; różne rękopiśmienne notatki Czesława Kiszczaka; notatka zawierająca ocenę sytuacji politycznej w końcu 1980 r. oraz ocena komendanta wojewódzkiego MO w Legnicy.

Wyjaśniono, że na polecenie prezesa IPN powyższe materiały, jako podlegające przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej, zostały włączone do zasobu archiwalnego IPN i poddane archiwizacji. Jednocześnie prokurator IPN postanowił zwrócić Marii Kiszczak korespondencję z lat 1998-2000 z różnymi instytucjami dotyczącą represji niemieckich wobec Edwarda Jabłonki.

(Film - Dziennikarze i historycy przeglądają akta w IPN/ Źródło: TVN24/x-news)

Jak zaznaczono, po dokonaniu przez prokuratora oględzin kolejnych pakietów ich zawartość będzie w analogiczny sposób przekazywana do archiwum IPN i udostępniana.

Teczki TW "Bolka"

W poniedziałek w czytelni IPN dziennikarze i historycy zapoznawali się z teczkami tajnego współpracownika SB pseudonim "Bolek". Wśród nich jest zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, datowane na 21 grudnia 1970 roku, podpisane nazwiskiem Lecha Wałęsy.

W dokumencie czytamy, że oprócz zobowiązania do utrzymania w tajemnicy kontaktów z SB, domniemany podpisujący zapewnia, że będzie "współpracować ze służbą bezpieczeństwa w wykrywaniu i zwalczaniu wrogów PRL". Dokument kończy się zdaniem "Przekazywane informacje będę podpisywał pseudonimem 'Bolek' i podpisem Lech Wałęsa".

Wśród innych dokumentów są pokwitowania odbioru pieniędzy podpisane "Bolek", są również liczne donosy, dotyczące pracowników stoczni w Gdańsku.

Sam Lech Wałęsa zapewnia, że nie został złamany przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa.

Badań grafologicznych nie było

Do tej pory nie zlecono badań grafologicznych dokumentów znalezionych w domu wdowy po generale Kiszczaku. Jak tłumaczył w TVP Info prezes Instytutu Pamięci Narodowej, trzeba dochować wszelkich procedur.

TVN24/x-news

- W tej chwili czekamy na określenie przez biegłych, jaka powinna być procedura - powiedział. Nie wiadomo na razie czy dokumenty będą badane w siedzibie IPN, czy zostaną wysłane na zewnątrz.

Według szefa IPN, trudno powiedzieć, jak długo takie badanie będzie trwało. - Czasem zajmuje kilka tygodni, czasem dłużej - powiedział Kamiński.

IAR, TVP Info, bk