Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 06.03.2016

Dziennikarze byli podsłuchiwani? "Do Rzeczy" publikuje listę nazwisk

Internetowe wydanie "Do Rzeczy" publikuje nazwiska dziennikarzy, ale nie podaje źródła tych informacji.

Dziennikarze mieli być podsłuchiwani, jak określa tygodnik, "przez poprzedni rząd".

Według ustaleń tygodnika inwigilowany był "praktycznie cały dział krajowy „Rzeczpospolitej” - dziennikarze i redaktorzy przygotowujący teksty do druku".

Wśród osób śledzonych miał być ówczesny redaktor naczelny dziennika Paweł Lisicki i jego zastępca Piotr Gabryel.

Służby miały też śledzić Piotra Gocieka, Michała Szułdrzyńskiego, Karola Manysa, Elizę Olczyk, Jarosława Stróżyka i Piotra Nisztora. Redakcja zaznacza, że ustalenia dotyczą nazwisk niektórych dziennikarzy.

Śledztwu w tej sprawie ma być poświęcony tekst w papierowym wydaniu tygodnika.

Pod koniec lutego minister koordynator służb Mariusz Kamiński podczas posiedzenia sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych mówił, że ABW w czasie rządów PO-PSL inwigilowała 48 dziennikarzy.

Minister mówił, że nie wie, czy były to działania nielegalne. Nie wykluczył, że lista podsłuchiwanych może jeszcze się powiększyć.

Kamiński zapowiedział też, że lista zostanie przekazana posłom komisji.

O inwigilacji dziennikarzy mówił także były Komendant Główny Policji Zbigniew Maj. Pod koniec ubiegłego roku powołał grupę, która miała sprawdzić, czy funkcjonariusze podsłuchiwali dziennikarzy w związku z tzw. aferą taśmową.

Jednak Prokuratura Okręgowa w Warszawie - po przeanalizowaniu audytu - odmówiła wszczęcia śledztwa. Rzecznik prokuratury Przemysław Nowak poinformował w lutym, że audyt przeprowadzony w Biurze Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji nie wskazuje, by funkcjonariusze popełnili przestępstwo.

Zarzuty o inwigilacji odrzucają też politycy byłej koalicji rządowej PO-PSL.

IAR, bk