Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 07.06.2016

Polska zrezygnuje z kupna rosyjskiego gazu? Putin zabrał głos

- Jeśli w Europie zrezygnują z rosyjskiego gazu, Rosja będzie szukać innych rynków - cytuje wypowiedź Władimira Putina agencja Ria Novosti.
Posłuchaj
  • Prezydent Rosji odpowiedział na polskie zapowiedzi rezygnacji z rosyjskiego gazu. Z Moskwy relacja Macieja Jastrzębskiego/IAR
Czytaj także

Władimir Putin mówił o tym w Moskwie, przyjmując premiera Izraela Beniamina Netanjahu. Gospodarz Kremla dał do zrozumienia, że Moskwa jest zainteresowana sprzedażą surowców energetycznych europejskim odbiorcom, ale nie za wszelką cenę.

Rosyjski prezydent odniósł się do niedawnej wypowiedzi pełnomocnika rządu RP ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który zapowiedział, że Polska nie jest zainteresowana przedłużaniem kontraktu gazowego z Rosją. Według Piotra Naimskiego, długoterminowa umowa wygasa w 2022 roku i jeśli Warszawa w ogóle podpisze jakikolwiek kontrakt z Moskwą, to będzie on krótkoterminowy.

"Wszystko jest możliwe"

- Gazprom, w przypadku nieprzedłużenia kontraktu, może tę objętość gazu zaproponować każdemu innemu partnerowi w Europie - stwierdził Putin. Wyjaśnił przy tym, że na razie ze strony Polski nie dotarły do Moskwy żadne oficjalne informacje na ten temat.

- Jednak oświadczenie wygłosił urzędnik państwowy wysokiego szczebla, a firma kupująca od nas gaz też jest państwowa, dlatego wychodzimy z założenia, że wszystko jest możliwe - dodał rosyjski przywódca.

Władimir Putin zaprzeczył, jakoby Rosja ostatecznie wycofała się z projektów budowy gazociągów: Południowego i Tureckiego. Oba rurociągi miały biec po dnie Morza Czarnego, łącząc rosyjskie złoża błękitnego paliwa z krajami południowej Europy.

Wskazując na trudności polityczne przy realizacji obu inwestycji, gospodarz Kremla oświadczył, że Moskwa aby je realizować potrzebuje jasnych i zrozumiałych stanowisk ze strony Komisji Europejskiej i władz w Ankarze.

Gazprom zdziwiony

W reakcji na polskie zapowiedzi wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew oznajmił, że jest nią zdziwiony. - Każdemu oczywiście wolno wybierać, jak będzie kupował gaz i zabezpieczał konkurencyjność gospodarki, ale chcę przypomnieć, że całkiem niedawno dostawy zostały na prośbę Polski zwiększone - mówił.

- Poza tym znaczna część terytorium Polski dotychczas nie została zgazyfikowana i prowadziliśmy swego czasu rozmowy z polskimi kolegami, w jaki sposób zabezpieczyć potrzeby związane z brakiem gazu w dużej części kraju - dodał.

Miedwiediew zastrzegł, że obecny kontrakt jest realizowany i surowiec jest dostarczany zgodnie z jego warunkami.

Stojąca na czele eksportowego ramienia koncernu - spółki Gazprom Eksport - Jelena Burmistrowa oświadczyła z kolei, że "politycy zmieniają się bardzo często, a obywatele będą podejmować decyzję kierując się zasadą gospodarczej racjonalności". Wyraziła opinię, że logistyka i geografia dostaw z Rosji zawsze będzie konkurencyjna.

PGNiG zmienia kierunki dostaw


Czytaj więcej
Duda-Andrzej-Dob-(3)663.jpg
Gaz z Norwegii popłynie do Polski?

Jak oznajmiła spółka, w najbliższej przyszłości zamierza oprzeć się na LNG i dostawach z zachodu i północy Europy, które "oferowane są na stabilnych warunkach rynkowych".

Przypomniała, że w czerwcu trafią do Polski pierwsze komercyjne ładunki gazu LNG z Kataru i Norwegii.

"PGNiG jest także zainteresowane wykorzystaniem planowanego połączenia gazociągowego z Norwegią, którym będzie sprowadzany gaz wydobywany ze złóż należących do PGNiG na Norweskim Szelfie Kontynentalnym" - czytamy w komunikacie.

Jak wskazuje polska spółka, obecnie dominujące w portfelu PGNiG dostawy z Gazprom Export "oferowane są po cenach znacząco wyższych od cen na rynku europejskim".

IAR/PAP/iz