Petro Poroszenko powiedział, że blisko tysiąc, dokładnie 987 miejscowości na Ukrainie zmieniło nazwy wywodzące się z czasu sowieckich. Jak stwierdził, wiązały one ich mieszkańców „niewidzialnymi mentalnościowymi” niciami z imperium. Burzenie pomników radzieckich działaczy trwa na Ukrainie szczeólnie intensywnie od czasu Euromajdanu – media to zjawisko określają jako „leninopad”.
W lipcu, jak przypomina portal UNN, pomnik „maleńkiego Lenina” obalono na okupowanym przez Rosję Sewastopolu.
Przed Ukraińcami jeszcze dużo pracy, bo jak stwierdził w lipcu br. wicepremier Wiaczesław Kirilenko, w kraju uchowało się jeszcze około tysiąca pomników Lenina.
(WIDEO: "leninopad" w różnych miejscach Ukrainy)
Ukraina świętuje dziś Dzień Flagi. Tego dnia prezydent Ukrainy ma odwiedzić też żołnierzy, którzy walczą na froncie na wschodzie kraju.
Z kolei 24 sierpnia Ukraina obchodzić będzie 25 rocznicę odzyskania niezależności. Do Kijowa przybędzie tego dnia polski prezydent Andrzej Duda. W ocenie ekspertów będzie to silny sygnał wsparcia dla Ukrainy, zmagającej się z rosyjską agresją.
W ostatnim czasie sytuacja na Ukrainie uległa pogorszeniu. W zeszłym tygodniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ogłosił, że nie wyklucza ogłoszenia stanu wojennego i mobilizacji. Według ekspertów Rosja gromadzi oddziały w pobliżu granic ukraińskich.
Sytuacja na Ukrainie była we wtorek przedmiotem rozmowy telefonicznej przywódców Niemiec, Rosji i Francji. Według komunikatu Kremla liderzy tych państw mają ją omawiać na szczycie G-20, który odbędzie się w Chinach 4-5 października.
Tylko minionej doby prorosyjskie siły ostrzelały ukraińskie wojska kilkadziesiąt razy, wykorzystując przy tym uzbrojenie, które wykluczają porozumienia o zawieszeniu broni, w tym działa kalibru 120 mm.
PolskieRadio.pl/UNN/in./agkm