Poinformowała o tym w poniedziałek Centralna Komisja Wyborcza (CKW) Federacji Rosyjskiej po przeliczeniu 93 proc. głosów oddanych w niedzielnych wyborach parlamentarnych.
Według CKW Jedna Rosja zdobyła 54,28 proc. głosów, co przekłada się na 140 z 225 mandatów obsadzanych z list partyjnych. Kandydaci Jednej Rosji wygrali też w 203 z 225 okręgów jednomandatowych. Łącznie partia Putina, którą formalnie kieruje premier Dmitrij Miedwidiew, wywalczyła więc 343 mandaty.
"Putin przetopił świadomość Rosjan na świadomość wojenną"
Na drugim miejscu znajduje się kierowana niezmiennie przez Giennadija Ziuganowa Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF). Zdobyła ona 13,45 proc. głosów i 42 mandaty, w tym siedem mandatów z okręgów jednomandatowych.
Na trzecim miejscu plasuje się populistyczno-nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego, która otrzymała 13,24 proc. głosów i 39 mandatów, w tym pięć z okręgów jednomandatowych.
Czwartą partią, która przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy dla partii, jest Sprawiedliwa Rosja, dowodzona przez Siergieja Mironowa. Uzyskała ona 6,17 proc. głosów i 23 mandaty, w tym pięć z okręgów jednomandatowych.
Pozostałe partie nie przekroczyły 5-procentowego progu. Po jednym deputowanym wprowadzą do Dumy z okręgów jednomandatowych partie: Rodina (Ojczyzna) i Platforma Obywatelska (Grażdanskaja Płatforma). W parlamencie będzie też jeden kandydat niezależny.
Przedstawiając te wyniki, przewodnicząca CKW Ełła Pamfiłowa oceniła, że nie należy oczekiwać w nich zasadniczych zmian i pokazują one już dojść jasny obraz.
Frekwencja wyniosła blisko 48 proc. W poprzednich wyborach - w 2011 roku - było to ponad 60 proc.
Ponad 300 mandatów - 315 - Jedna Rosja miała poprzednio w Dumie w latach 2007-2011. W Dumie wyłonionej w 2011 roku Jedna Rosja dysponowała 238 głosami, KPRF - 92, Sprawiedliwa Rosja - 64, a LDPR - 56.
Większość kwalifikowana niezbędna jest przede wszystkim do dokonywania zmian w konstytucji.
"Wybory już dawno przestały być mechanizmem zmiany władzy"
Ilia Jaszyn z Partii Narodowej Wolności powiedział Polskiemu Radiu, że tego typu wybory, których rezultat jest z góry znany są jedynie "kwiatkiem do kożucha rządzących".
- Wybory w Rosji już dawno przestały być mechanizmem zmiany władzy. Stosunek Putina do wyborów jest mniej więcej taki jak nasz stosunek do krawata. Jeśli idziemy na jakieś ważne spotkanie, w dobrym tonie jest mieć krawat, bo takie są zasady przyzwoitości. Przyzwoicie jest być liderem państwa, w którym są wybory, ponieważ wybory mają wszyscy, nawet Łukaszenka - mówi Ilia Jaszyn.
Lider LDPR Władimir Żyrinowski mówił wcześniej, że liczy na zwycięstwo w tym wyścigu twierdząc, że jego partia ciężko na nie pracowała. - Jeśli tak się stanie, to będzie wielkie zwycięstwo, bowiem myśmy sami wypracowali ten rezultat, a na Jedną Rosję pracował cały mechanizm państwowy - stwierdził Żyrinowski.
Tymczasem lider Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej Giennadij Ziuganow oskarża Żyrinowskiego o mariaż z Jedną Rosją. - Jeśli przyjrzeć się jego drużynie, to swoich ma mało, ponieważ jego listy tworzono pod okiem administracji prezydenta i teraz ciągną jego ludzi, bo oni będą działać z Jedną Rosją - dodaje Ziuganow.
Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej zgłasza również zastrzeżenia do przebiegu głosowania, twierdząc, że doszło do wielu fałszerstw i manipulacji.
Wstępne pełne wyniki niedzielnych wyborów mają zostać podane w poniedziałek przed południem, natomiast po południu swoją ocenę głosowania mają przedstawić obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
"Rosnąca dojrzałość polityczna Rosjan"
Wieczorem w niedzielę, po opublikowaniu wyników exit poll, prezydent i premier Rosji, Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew, wyrazili zadowolenie z rezultatu Jednej Rosji. - Dla Jednej Rosji, tak jak dla każdej partii, ważny jest rezultat. Rezultat jest dobry - powiedział Putin. Ocenił też, że wyniki wyborów świadczą o rosnącej dojrzałości politycznej Rosjan.
Dmitrij Miedwiediew podziękował obywatelom, którzy poszli do urn wyborczych. - Przy czym, znaczna część z nich zagłosowała na Jedną Rosję - zaznaczył. - Można śmiało powiedzieć, że nasza partia zwyciężyła - ocenił.
Władimir Żyrinowski powiedział w niedzielę, że jego Liberalno-Demokratyczną Partia Rosji (LDPR) może stać się "drugą partią w kraju". - Uznajemy wybory, oceniamy je pozytywnie - powiedział polityk.
Z kolei szef Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadij Ziuganowa skrytykował procedury wyborcze. Według niego wielu kandydatów partii zostało wyeliminowanych z wyścigu wyborczego "pod zmyślonymi pretekstami". - Uważamy, że partia władzy niszczy stabilność i dzieli społeczeństwo. Te wybory tylko pogłębiają podział - oświadczył Ziuganow.
IAR,PAP,kh