Minister zadeklarował, że "przez całe lata" jego kraj będzie potrzebował rąk do pracy, choćby w rolnictwie. - Nie spodziewajcie się, że tylko dlatego, że zmieniamy instytucję podejmującą decyzje, drzwi nagle się zatrzasną. Tak się nie stanie - mówił minister Davis cytowany przez dziennik.
Oprócz rolnictwa wymienił hotelarstwo i opiekę społeczną. Eksperci oceniają, że tylko do pracy przy zbieraniu owoców potrzebnych jest 75 tysięcy robotników. Sektor ten opiera się przede wszystkim na pracownikach sezonowych z Polski, Rumunii i Bułgarii.
Uspokoić Europę
W ocenie gazety "The Independent" słowa ministra miały uspokoić Europę, że Londyn nie szykuje gwałtownej zmiany polityki imigracyjnej i są częścią kampanii mającej pozyskać sojuszników przed negocjacjami ws. warunków Brexitu.
Dziennik zauważa jednak, że deklaracja rozzłościła eurosceptyków. Arron Banks, główny sponsor Partii Niepodległości określił słowa Davisa mianem jako "szokujące".
dcz