Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 19.09.2008

Umowa z Mińskiem

Andżelika Borys może zostać odsunięta od kierowania Związkiem Polaków na Białorusi.

Balkon Domu Polskiego w Grodnie Źr. Wikipedia

Jak donosi „Rzeczpospolita” tuż przed spotkaniem Radosława Sikorskiego z szefem dyplomacji Białoruskiej, Siarhiejem Martynouem, Andżelika Borys została wezwana do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. „Rz” dotarła do informacji, według których Borys miała usłyszeć, że „w imię racji geopolitycznych i poprawy stosunków z Białorusią powinna ustąpić ze stanowiska prezesa nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi.

Sama Borys w rozmowie z PAP zaprzeczyła, by jakiekolwiek „sprawy personalne” były poruszane podczas jej wizyty w MSZ. - Tego tematu w ogóle nie było, w żadne personalia nikt nie wchodził. Był tylko temat legalizacji organizacji – mówiła. Dodała natomiast, że jest gotowa na „każde ustępstwo”, by doprowadzić do normalnego i legalnego funkcjonowania związku.

Pytana o sprawy personalne powiedziała, że nie wie, kto ma być kandydatem na prezesa związku. - Nie wiem, kto jest kandydatem, mnie o tym nie powiedziano. Mi wprost nikt nie powiedział, czy mam kandydować, czy mam nie kandydować - powiedziała Borys.

Polskie władze zaprzeczają doniesieniom „Rz”, mówiąc, że nie było ze strony ministerstwa żadnych nacisków na Borys w sprawie jej ustąpienia. Jednak, według "Rz", plan działań jest już dokładnie opracowany. W listopadzie miałby się odbyć zjazd zorganizowany przez oba związki - jeden kierowany przez Borys i drugi, pod kierownictwem "legalnego" prezesa ZPB Józefa Łucznika. Podobno kompromisową kandydatką na nowego prezesa jest Alina Jaroszewicz z Brześcia.

(rk, pap)