Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Hatała 02.07.2017

Prezydent USA w Polsce. "Zbudowaliśmy instrumenty, żeby mówić z Donaldem Trumpem o konkretnych elementach polityki"

- Zbudowaliśmy takie instrumenty, żeby mówić z prezydentem USA Donaldem Trumpem o bardzo konkretnych elementach polityki - podkreślił szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, odnosząc do wizyty, którą amerykański prezydent złoży w Polsce 5-6 lipca.

- Po raz chyba pierwszy przyjeżdża prezydent USA do Polski, w takiej sytuacji, w której możemy mówić z nim - jeśli mówimy o bezpieczeństwie - to mówimy o stacjonowaniu wojsk amerykańskich w Polsce, o budowaniu tarczy antyrakietowej, mamy konkret, o którym możemy rozmawiać - zaznaczył Krzysztof Szczerski w programie "Woronicza 17" TVP Info.

- Jeśli mówimy o współpracy energetycznej, mamy gazoport, mamy pierwszą testową dostawę gazu ze Stanów Zjednoczonych, możemy rozmawiać z nim (prezydentem USA) o kontraktach, o biznesie po prostu - dodał. 

- Gdy mówimy o inwestycjach, mamy Trójmorze, możemy mówić o inwestycjach infrastrukturalnych w całym regionie. Jeśli mówimy o polityce międzynarodowej, mamy Radę Bezpieczeństwa ONZ, możemy mówić o wspólnej polityce na najbliższe dwa lata - zauważył Sczerski.

Minister ocenił, że wizyta Donalda Trumpa "jest dezawuowana z bardzo wielu stron". - Bardzo wiele osób kłuje ona w oczy i bardzo wiele stolic kłuje w oczy i bardzo wielu polityków w Polsce kłuje w oczy - zaznaczył. 

Pytany, jak wizyta prezydenta Trumpa wypada w kontekście niedawnych słów kanclerz Niemiec Angeli Merkel, że Europa nie może polegać na Stanach Zjednoczonych, powiedział, że Polska zawsze była zwolennikiem integracji euroatlantyckiej. Podkreślił, że nie należy "rozdzielać między Europą a Stanami Zjednoczonymi".

Dwustronna wizyta

Rzecznik PO Jan Grabiec zgodził się, że wizyta Donalda Trumpa jest istotnym wydarzeniem. - Niestety rząd PiS robi z tej wizyty, ze spotkania prezydenta USA na pl. Krasińskich, partyjną imprezę - ocenił.

- Posłowie PiS od dwóch tygodni zapraszają Kluby "Gazety Polskiej", działaczy PiS do autobusów. Od dwóch tygodni wysyłają zaproszenia na ten temat. Ambasada amerykańska zorientowała się, że prezydent Donald Trump jest wmanewrowywany w wiec partyjny PiS" - dodał. - Dlatego dwa dni temu pojawiły się zaproszenia ze strony ambasady Stanów Zjednoczonych (na spotkanie) - powiedział Grabiec. "Dlaczego dla kombatantów zabrakło miejsca?" - pytał. 

Szczerski odparł, że rozmawiał z ambasadorem USA. - On jest absolutnie zadziwiony tym atakiem Platformy - podkreślił. Jak dodał, dziwi się, że Grzegorz Schetyna nie przyjmuje zaproszenia na wydarzenie, "które rzeczywiście, jest organizowane przez ambasadę amerykańską". - Strona polska organizuje wizytę dwustronną prezydenta Trumpa, rozmowę z władzami Polski, z panem prezydentem Andrzejem Dudą i organizuje Szczyt Trójmorza, na którym prezydent Trump będzie gościem jednej z sesji - podkreślił Szczerski.

"Bardzo ważne wydarzenie"

Sekretarz stanu w KPRM Paweł Szefernaker (PiS) ocenił, że wizyta amerykańskiego prezydenta jest "bardzo ważnym wydarzeniem" ze względu na bezpieczeństwo Polski i Polaków "na lata". - Prezydent Donald Trump wygłosi w Polsce pierwsze przemówienie publiczne w Europie za swojej prezydentury - zaznaczył. Jak dodał, jest to "bardzo symboliczne" i należy się z tego cieszyć.

Adam Struzik (PSL) ocenił: "Jesteśmy świadkami jakiegoś totalnego rozdrabniania czy trywializacji takiej bardzo ważnej wizyty". - W wymiarze wewnętrznym, amerykańskim wizyta pokazuje, że pan prezydent Trump nie jest prorosyjski i przyjedzie tutaj na pewno zaproponować jakiś wspólny front, powiedziałbym, obronny, przed potencjalnym agresywnym zachowaniem Rosji - powiedział.

- Po drugie to jest wyraźny sygnał, że przyjeżdża do kraju, który wydaje 2 PKB na obronność - zaznaczył Struzik. - I trzeci, moim zdaniem element, to jest właśnie to Międzymorze - dodał. - To jest też kwestia, że możemy tutaj, w tej części Europy, wspólnie pracując, dawać postęp również w sensie gospodarczym i w sensie jedności pewnej politycznej - podkreślił polityk PSL.

"Współpraca z USA jest kluczowa"

Zdaniem posła Kukiz'15 Jerzego Jachnika wizyta pana prezydenta Trumpa "jest sukcesem dyplomatycznym Polski". - Dziwię się, panie pośle, że robicie z tego kolejną histerię - zwrócił się Grabca poseł Kukiz'15. - Ja mam inne pytanie do pana: czy był w ogóle jakiś przypadek od zmiany władzy, żebyście z czegoś nie robili histerii? Wszystko jest złe - stwierdził Jachnik.

Paweł Kobyliński z Nowoczesnej podkreślił, że kluczowa jest współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie obronności. - Na Ukrainie jest wojna, jest okupacja Krymu, i tak naprawdę Rosja według mojej opinii stanowi jednak realne zagrożenie dla całego bezpieczeństwa - powiedział. 

Dodał, że "Europa oczywiście musi sama się zbroić", ale "nie wyobraża sobie", żeby Stany Zjednoczone mogły Polskę w jakikolwiek sposób opuścić. - Dobre relacje, interesy wspólne - bo to one tak naprawdę budują to, czy opłaca się tak naprawdę opłaca się bronić tego czy innego kraju, bo to jest twarda gra interesów - one będą budowały - powiedział.

***

Prezydent USA odwiedzi Polskę na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. W Warszawie będzie przebywał od 5 lipca wieczorem do 6 lipca. Tego dnia weźmie udział m.in. w szczycie państw Trójmorza a wczesnym popołudniem wygłosi przemówienie na pl. Krasińskich. Wstęp na plac ma być otwarty. 

kh