Na przylot oczekiwały dziesiątki dziennikarzy i fotoreporterów z Polski i z zagranicy. Ulica Żwirki i Wigury prowadząca na stołeczne lotnisko została zamknięta dla ruchu i obstawiona przez policję. To właśnie tędy, a później ulicą Raszyńską i Alejami Jerozolimskimi kolumna z amerykańskim prezydentem przejechała do hotelu Marriott. Na trasie przejazdu kolumnę prezydencką witali warszawiacy.
Główne punkty wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce to rozmowa w "cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą, rozmowy plenarne delegacji pod przewodnictwem obu prezydentów, udział w szczycie Trójmorza i wystąpienie na pl. Krasińskich. Wszystkie te aktywności zaplanowano na czwartek.
O godz. 9.25 zaplanowane jest powitanie prezydenta Trumpa przez prezydenta Dudę na Zamku Królewskim; o godz. 9.30 odbędzie się rozmowa w "cztery oczy" prezydentów, a o godz. 9.55 - rozmowy plenarne pod przewodnictwem prezydentów Polski i USA. Następnie prezydenci spotkają się z mediami.
Polskie władze chcą położyć nacisk przede wszystkim na kwestie bezpieczeństwa czyli dalszą obecność wojsk amerykańskich w Polsce lub nawet zwiększenie liczby żołnierzy.
Donald Trump w Polsce. To będzie historyczna wizyta?
Szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof Szczerski mówił, że w programie rozmów znajdą się także sprawy energetyczne. - Ta wizyta ma pokazać paletę możliwości nowej współpracy gospodarczej między Stanami Zjednoczonymi a Polską i całym regionem, obustronnie korzystnych kontraktów w zakresie współpracy gospodarczej, szczególnie w zakresie energetyki - wyjaśnił minister Szczerski.
Nieoficjalnie wiadomo, że polskim władzom zależy przede wszystkim na zielonym świetle dla ewentualnych przyszłych kontraktów na dostawy amerykańskiego gazu skroplonego.
Szczyt Trójmorza
O godz. 10.55 zaplanowane jest oficjalne powitanie na Zamku Królewskim delegacji państw Trójmorza przez prezydenta Andrzeja Dudę i prezydent Chorwacji Kolindę Grabar-Kitarović, natomiast o godz. 11.05 - oficjalne powitanie prezydenta Trumpa.
Sesja transatlantycka Szczytu Trójmorza z udziałem prezydenta Trumpa rozpocznie się o godz. 11.10; o godz. 12.15 odbędzie się spotkanie prezydenta USA z prezydent Chorwacji.
O godz. 13.00 szefowie delegacji państw Trójmorza wezmą udział w wystąpieniu prezydenta Trumpa na Placu Krasińskich.
Gwarancja bezpieczeństwa
Strona polska liczy, że przemówienie Donalda Trumpa na placu Krasińskich przypomni światu o bohaterstwie Polaków w czasie II wojny światowej. - Jest rzeczą bardzo znaczącą, że wystąpienie to ma miejsce na placu Krasińskich w Warszawie, przed Pomnikiem Powstańców Warszawskich. Jak wiemy z komunikatów Białego Domu, wybór miejsca nie był przypadkowy - informuje Krzysztof Szczerski.
Oczekuje się, że to właśnie w Warszawie Donald Trump publicznie potwierdzi, że Stany Zjednoczone są gwarantem artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Brak takich deklaracji był dla europejskich sojuszników rozczarowujący w czasie poprzednich wystąpień prezydenta USA.
- Podczas wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w Polsce chcielibyśmy uzyskać zapewnienie, że dopóki będzie zagrożenie ze strony wschodniej, to żołnierze amerykańscy w Polsce pozostaną - powiedział w środę szef MSZ Witold Waszczykowski.
Wątek rosyjski
Pytany, czy spodziewa się, że słowo Rosja padnie z ust Donalda Trumpa, Waszczykowski powiedział, że "na pewno w rozmowach - czy to bilateralnych, czy to w rozmowach w cztery oczy, czy też plenarnych, te kwestie będziemy poruszać, ponieważ na wschód od granic Polski ciągnie się niezakończony konflikt rosyjsko-ukraiński". - Na pewno będziemy się do tego odnosić - zapewnił.
Dopytywany, czy spodziewa się, że Donald Trump poruszy temat Rosji w swoim przemówieniu - które prezydent USA ma wygłosić w czwartek na pl. Krasińskich - szef MSZ odpowiedział: "Zostawmy to prezydentowi Trumpowi; jeśli pojawi się kwestia bezpieczeństwa, to zakładam, że będzie musiał się do tego odnieść".
Donald Trump w Polsce. Andrzej Duda: to będzie wystąpienie dla całego świata
Ambasada Stanów Zjednoczonych podkreśla, że pierwsze publiczne przemówienie prezydenta Trumpa w Europie to "historyczne wydarzenie". Jak zaznaczono, w tym wydarzeniu weźmie udział prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło oraz przywódcy jedenastu krajów europejskich biorący udział w szczycie Trójmorza w Warszawie.
"Wizyta potwierdzi niezłomne zaangażowanie Ameryki na rzecz jednego z naszych najbliższych sojuszników europejskich oraz podkreśli, że priorytetem administracji jest wzmocnienie kolektywnej obrony NATO" - zapewniono w komunikacie Białego Domu.
Amerykańskie interesy
Przedstawiciele Białego Domu podkreślają, że wizycie Donalda Trumpa w Warszawie oraz później w Hamburgu przyświecają trzy cele: zabiegać o dobrobyt Ameryki, chronić amerykańskie interesy i promować amerykańskie przywództwo.
Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego generał H.R. McMaster podkreśla, że wizyta w Polsce i spotkanie z przywódcami krajów byłego bloku wschodniego są świadectwem nie tylko wspólnoty interesów bezpieczeństwa ale również związków pomiędzy narodami. Generał powiedział, że prezydentowi Trumpowi zależy na wypracowaniu konstruktywnych relacji Rosją ale jednocześnie przeciwstawia się on destabilizującym posunięciom Moskwy.
Przedstawiciele Białego Domu nie kryją, że wizyta prezydenta USA w Warszawie jest też okazją do promowania eksportu amerykańskiego gazu płynnego LNG. Donald Trump zadeklaruje, że jego administracja zrobi wszystko by usunąć bariery w dostawach tego surowca do krajów Europy środkowej i wschodniej. Posunięcie to ma przynieść korzyści gospodarcze Stanom Zjednoczonym i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne państw Trójmorza.
Około godz. 14 Donald Trump ma wylecieć do Niemiec na szczyt G20 w Hamburgu.
Spotkanie pierwszych dam
Amerykańska pierwsza dama Melania Trump, która będzie towarzyszyć prezydentowi Donaldowi Trumpowi podczas wizyty w Polsce, odwiedzi o 11.10 warszawskie Centrum Nauki Kopernik. Ma tam się spotkać z dziećmi i młodzieżą w ramach warsztatów. Wcześniej, o 10.30, w Belwederze spotka się z polską pierwszą damą, Agatą Kornhauser-Dudą.
fc