Ewa Kopacz podkreślała w Sejmie, że nie ulegnie naciskom firm farmaceutycznych, ponieważ najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjentów.
W zaproponowanej Polsce umowie departament prawny resortu znalazł 20 punktów spornych. Wątpliwości jest wiele, między innymi to, że szczepionki zarejestrowały 3 firmy farmaceutyczne i każda ze szczepionek ma innych skład substancji czynnych - podkreśliła minister Kopacz.
Szefowa resortu zdrowia powiedziała, że na świecie ludzie szczepią się przeciwko nowej grypie A/H1N1 od początku października. Jednak firmy farmaceutyczne trzymają w tajemnicy informacje o ewentualnych skutkach ubocznych.
- Skoro to ma być taki cudowny i bezpieczny lek, bez żadnych skutków ubocznych, dlaczego firma nie chce go wprowadzić na rynek, nie chce wziąć za niego odpowiedzialności? - pytała minister zdrowia.
Ewa Kopacz podkreślała, że o wiele bardziej niebezpieczna jest grypa sezonowa. Na całym świecie ponad miliard ludzi choruje na grypę sezonową, a milion umiera z powodu powikłań. W Polsce zachorowały na grypę wywołaną wirusem A/H1N1 - 193 osoby i nikt nie umarł.
(pap)