Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 25.08.2017

Szef MON: NATO gwarancją, że bezpieczeństwo wróci do Europy

Oddziały stacjonujące na wschodniej flance NATO świadczą o jedności sojuszu, a także wysyłają sygnał odstraszający. Wojska z różnych krajów sojuszu stacjonujące w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii wysyłają informację, że atak na jedno z państw członkowskich NATO będzie przez pozostałe traktowane jako atak na pozostałe - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Szef MON Antoni Macierewicz i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg złożyli wizytę w Batalionowej Grupie Bojowej Orzysz w Bemowie Piskim.

- Obecność sił NATO w Polsce jest najlepszą gwarancją, że pokój i bezpieczeństwo wróci do Europy - mówił podczas wizyty w Batalionowej Grupie Bojowej Orzysz w Bemowie Piskim minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. 

W piątek w południe sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg udał się wraz z szefem MON do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim, w którym stacjonuje Batalionowa Grupa Bojowa NATO. 

Antoni Macierewicz zwrócił uwagę, że w Orzyszu poza amerykańskimi żołnierzami stacjonują też żołnierze z Rumunii i Wielkiej Brytanii, a wspierają ich polscy żołnierze. 

Szef MON dziękował jednocześnie generałom i oficerom, którzy "włożyli tak wiele pracy, żeby ten teren przygotować". - Żeby żołnierze mogli tutaj pracować skutecznie z Polski i innych krajów wschodniej flanki, tak żeby nikt nie śmiał podnieść ręki na naszą ojczyznę - zaznaczył. 

- Jest to szczególnie istotne dzisiaj, kiedy słyszymy, że szykują się ćwiczenia Zapad '17 na Białorusi, o niejasnej strukturze i niejasnej perspektywie, gdy nadal na Ukrainie toczy się wojna - dodał. 

Stoltenberg o Sojuszu

Sekretarz generalny NATO powiedział, że wielonarodowa formacja stacjonująca w Polsce wypełnia podstawowy cel istnienia sojuszu, pokazując jednocześnie jego jedność. Sekretarz dodał, że pełni też funkcję odstraszającą w razie ewentualnej napaści.

Jak zaznaczył Jens Stoltenberg, wojska z różnych krajów sojuszu stacjonujące w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii wysyłają informację, że atak na jedno z państw członkowskich NATO będzie przez pozostałe traktowane jako atak na całe NATO. - To jest podstawa istnienia sojuszu, o czym mówi piąty artykuł traktatu: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - podkreślił sekretarz.

Jak dodał, te grupy bojowe są rozmieszczone również w Estonii, na Łotwie i Litwie, co jest rezultatem postanowień ubiegłorocznego szczytu NATO w Warszawie. Stoltenberg zaznaczył, że Batalionowa Grupa Bojowa Orzysz jest symbolem jedności NATO i zdolności odstraszania.

- Ten element międzynarodowego wymiaru współpracy jest wyjątkowy, ponieważ wysyła jasny sygnał do wszystkich potencjalnych adwersarzy, że atak na jednego sojusznika spotka się z odpowiedzią wszystkich sojuszników - mówił Stoltenberg.

Szef NATO podkreślił, że wolność i niepodległość "nie przychodzą za darmo". - Dlatego też tak istotne są inwestycje w sektorze bezpieczeństwa, które zwiększają nasze poczucie bezpieczeństwa w danym kraju, po to, abyśmy mogli cieszyć się tą wolnością i niepodległością - zaznaczył.

Stoltenberg podziękował polskim władzom za wkład w obronę kolektywną oraz za wszelkie inwestycje, które są istotne dla Sojuszu. Szef NATO podziękował również obecnym żołnierzom za ich zaangażowanie, wytrwałość i służbę, dzięki której "możemy żyć w pokoju".

W skład Batalionowej Grupy Bojowej NATO wchodzą wojska amerykańskie, brytyjskie i rumuńskie, które wzmacniają wschodnią flankę Sojuszu. Natowski batalion współdziała z 15. Brygadą Zmechanizowaną w Giżycku i pozostaje "pod taktyczną kontrolą" polskiej brygady.

Wizyta sekretarza generalnego NATO w Polsce

Szef NATO przebywa z wizytą w Polsce od czwartku. Spotkał się tego dnia z prezydentem Andrzejem Dudą, a w piątek z szefami MSZ Polski, Rumunii i Turcji.

Po rozmowach z ministrami spraw zagranicznych Stoltenberg spotkał się z premier Beatą Szydło.

W skład Batalionowej Grupy Bojowej NATO wchodzą wojska amerykańskie, brytyjskie i rumuńskie, które wzmacniają wschodnią flankę Sojuszu.

Natowski batalion współdziała z 15. Brygadą Zmechanizowaną w Giżycku i pozostaje pod taktyczną kontrolą polskiej brygady.

PAP/IAR/agkm