Żołnierze z Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie spędzają świąteczny czas z dala od domu, a wieczerzę wigilijną zjedzą w gronie kolegów.
Wojskowi nie ukrywają, że to dla nich trudne chwile, mimo wielu obowiązków, które mają w ramach służby w Afganistanie.
Żołnierze mimo tęsknoty za rodzinami i krajem radzą sobie jak potrafią. Z Polski przyleciały paczki z tradycyjnymi wigilijnymi potrawami. Na żołnierskiej wieczerzy w Afganistanie nie zabraknie opłatka, śledzi, polskiego chleba czy bigosu.
W świątecznych dniach szczególną rolę ma do odegrania kapelan kontyngentu. Ksiądz Zbigniew Kusek przyznaje, że łatwo nie jest, ale stara się, żeby każdego żołnierza - jeśli tylko tego potrzebuje - wesprzeć duchowo.
Najtrudniej w wigilię i świąteczne dni będzie żołnierzom z bazy Four Corners. To w niej służył kapral Michał Kołek. Zginął w czasie wymiany ognia z rebeliantami w minioną sobotę.
Dowódca bazy kapitan Artur Wrembel nie kryje, że w Wigilię i jemu i jego podwładnym będzie bardzo ciężko.
Wigilię z dala od domu na afgańskiej ziemi spędzi 2 tysiące polskich żołnierzy.
kg