Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 19.10.2009

Sikorski na Bliskim Wschodzie

R. Sikorski ma przekazać "istotną informację" od palestyńskiego premiera dla szefa rządu Izraela.

Polska popiera prawo Palestyńczyków do posiadania własnego państwa - powiedział w poniedziałek w Ramallah, tymczasowej stolicy Autonomii Palestyńskiej, szef MSZ Radosław Sikorski.

Polski minister spraw zagranicznych przebywa na Bliskim Wschodzie od niedzieli. W poniedziałek spotkał się z władzami Autonomii, później tego samego dnia spotka się najważniejszymi politykami Izraela.

- Polska jako kraj, który cierpiał, był okupowany i który doświadczył przesiedleń ludności nie może nie solidaryzować się ze sprawą palestyńską, ale jednocześnie Polska nie może odmawiać prawa do egzystencji Izraelowi - powiedział Sikorski po spotkaniu z palestyńskim ministrem spraw zagranicznych Rijadem Al-Malkim.

Sikorski i Al-Malki podpisali protokół o międzyministerialnych konsultacjach politycznych. Sikorski tłumaczył, że umowa tworzy ramy prawne do konsultacji, które już się odbywają.

Spotkanie z prezydentem

Minister spotkał się również z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem, a także premierem Salamem Fajadem. W Ramallah odwiedził mauzoleum wieloletniego przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata.

Sikorski zapowiedział, że Polska utrzyma poziom pomocy rozwojowej dla Autonomii Palestyńskiej, będzie również nadal fundować stypendia dla studentów palestyńskich, a także szkolić oficerów policji. Pomoc rozwojowa Polski wynosi 100 mln zł rocznie, z czego 1,5 mln trafia do Autonomii.

- Premier Fajed nakreślił mi stan stosunków między Autonomią a Izraelem. To będzie dla mnie ważnym wkładem do stanowiska Polskiego w ramach UE, przypominam, że przygotowujemy się do prezydencji w UE, kiedy to będziemy współodpowiedzialni za politykę całej Unii, także tu na Bliskim Wschodzie - powiedział minister.

Sikorski poinformował, że palestyński premier poprosił go o przekazanie - jak to określił - istotnej informacji szefowi izraelskiego rządu Benjaminowi Netanjahu.

Po rozmowach z władzami Autonomii Palestyńskiej Sikorski spotka się w Jerozolimie z politykami izraelskimi: prezydentem Szimonem Peresem, premierem, ministrem spraw zagranicznych Awigdorem Liebermanem, a także liderką Kadimy (największej partii w parlamencie) Cipi Liwni.

ONZ dzieli

Sytuacja na Bliskim Wschodzie była jednym z tematów rozmów polskich polityków z wicepremierem i ministrem obrony Izraela Ehudem Barakiem podczas jego niedawnej wizyty w Warszawie. Rozmowa dotyczyła też wyzwań w Afganistanie, zagrożeń ze strony Iranu i polsko-izraelskiej współpracy wojskowo-technicznej.

Polska - co podkreślają eksperci - ma bardzo dobre stosunki z obiema stronami konfliktu bliskowschodniego: Autonomią Palestyńską i Izraelem. Jednak rozmowy o tym konflikcie nigdy nie należą do łatwych. Władze izraelskie nie chcą kontynuować rozmów pokojowych z Palestyńczykami, dopóki nie zostanie zamknięta sprawa krytycznego raportu ONZ, oskarżającego stronę izraelską o zbrodnie wojenne.

Raport, opracowany przez południowoafrykańskiego sędziego Richarda Goldstone'a, zarzuca zbrodnie wojenne Izraelowi i kontrolującej Strefę Gazy organizacji Hamas. W dokumencie tym zawarty jest postulat przeprowadzenia niezależnego śledztwa.

Palestyńczycy mają nadzieję, że głosowanie w sprawie raportu w ONZ-owskiej Radzie Praw Człowieka stanie się pierwszym krokiem na drodze do postawienia izraelskich polityków i dowódców przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

Na przełomie roku 2008 i 2009 roku w Strefie trwała izraelska ofensywa, która - według danych ONZ - spowodowała 1,4 tys. ofiar po stronie palestyńskiej i szkody materialne równowartości prawie 3 miliardów euro.

Według Izraela, ofensywa miała na celu powstrzymanie ostrzału rakietowego jego terytorium. Kraj ten uważa, że po stronie palestyńskiej zginęło w niej 709 bojowników i 295 cywilów. Ofiary śmiertelne po stronie Izraela to 10 żołnierzy i 3 cywilów.

Nikt nie stanie przed trybunałem

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział już, że żaden Izraelczyk nie musi się obawiać, iż zostanie wydany haskiemu trybunałowi. Według Netanjahu, raport Goldstone'a podważa prawo Izraela do samoobrony.

Rozmowy między Palestyńczykami, a Izraelczykami komplikuje wewnętrzna sytuacja polityczna w Autonomii. Po wyborach w 2006, w wyniku których radykalny Hamas przejął władzę od Fatah, dochodziło do starć zbrojnych pomiędzy zwolennikami ugrupowań. W czerwcu 2007, gdy nastąpiła eskalacja konfliktu prezydent Abbas rozwiązał parlament i zapowiedział przeprowadzenie przedterminowych wyborów. W wyniku walk Hamas rządzi nadal w Strefie Gazy, a na Zachodnim Brzegu kontrolę sprawuje Fatah.

W czwartek Hamas i inne ugrupowania palestyńskie, których liderzy rezydują w Syrii odmówiły podpisania wynegocjowanego przez Egipt wewnętrznego porozumienia palestyńskiego, pod którym umiarkowany Fatah już złożył podpis. Nie jest jasne stanowisko kierownictwa Hamasu w Strefie Gazy, którą kontroluje to ugrupowanie. Podczas gdy jedni przywódcy wyrażają poparcie dla egipskiej inicjatywy, inni twierdzą, że muszą ją jeszcze przestudiować.

Hamas oskarża prezydenta Abbasa o to, że zrezygnował z praw Palestyńczyków, akceptując raport dla ONZ-owskiej Rady Praw Człowieka.

Autonomia Palestyńska - zalążek niepodległego państwa palestyńskiego - powstała na mocy porozumień z Oslo z 1993 roku między Izraelczykami a Palestyńczykami. Porozumienia definiowały na pięć lat autonomię terytoriów palestyńskich. Negocjacje o stałym statusie tych terytoriów miały się rozpocząć najpóźniej w trzecim roku obowiązywania tymczasowej umowy. Kolejny układ, rozszerzający zasady autonomii, podpisano we wrześniu 1995 roku.

W 2005 r. Izrael wycofał armię i zlikwidował osiedla żydowskie w okupowanej Strefie Gazy. Nadal jednak nie doprowadzono do końca rokowań w sprawie "ostatecznego statusu" Autonomii Palestyńskiej. Rozmowy w tej sprawie zablokowało zwycięstwo w wyborach do parlamentu Autonomii w 2006 roku radykalnego Hamasu, a następnie przejęcie przez Hamas w 2007 roku całkowitej kontroli nad Strefą. Nad Strefą nie ma obecnie władzy umiarkowany Fatah prezydenta Mahmuda Abbasa, którego Izrael uznaje za stronę w negocjacjach pokojowych.

W listopadzie 2007 roku w Annapolis, w amerykańskim stanie Maryland, Izrael i Autonomia Palestyńska zobowiązały się do nawiązania rokowań, które miały do końca 2008 roku doprowadzić do porozumienia w sprawie utworzenia państwa palestyńskiego. 27 grudnia 2008 roku Izrael rozpoczął 22-dniową ofensywę przeciwko Strefie Gazy, wymierzoną w Hamas. Pod koniec roku strona palestyńska zawiesiła wszelkie rozmowy pokojowe z Izraelem.

(rk)