Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 08.01.2010

W Niemczech zakazano rozmowy z dziećmi po polsku

Władze Hamburga nie muszą przepraszać Polaka Wojciecha Pomorskiego. Zarzucił on podległemu magistratowi Urzędowi do spraw Młodzieży, że zakazał mu rozmawiania po polsku z córkami.
Posłuchaj
  • posłuchaj relacji Macieja Wiśniewskiego

Władze Hamburga nie muszą przepraszać mieszkającego w tym mieście Polaka Wojciecha Pomorskiego. Zarzucił on podległemu magistratowi Urzędowi do spraw Młodzieży, że ten zakazał mu rozmawiania po polsku ze swoimi córkami. Sąd odrzucił jednak pozew Polaka.

Wojciech Pomorski domagał się od miasta przeprosin na piśmie i 15 tysięcy euro odszkodowania. Twierdził, że urząd, zwany Jugendamtem, zabronił mu rozmawiania z córkami po polsku. Jego zdaniem, było to przejawemn dyskryminacji i naruszenia zapisów polsko-niemieckiego traktatu z 1991 roku, który gwarantuje Polakom w Niemczech prawo do posługiwania się językiem ojczystym.

Sąd krajowy w Hamburgu jednak nie podzielił jego argumentów. Pomorski zapowiedział, że odwoła się od wyroku do niemieckich sądów wyższej instancji, a jeśli zajdzie taka konieczność - nawet do Trybunału Prw Człowieka w Strasburgu.

Polak zarzuca Jugendamtowi, że bezprawnie nakazał mu, aby podczas spotkań z dziećmi rozmawiał wyłącznie po niemiecku. Polak ma dwie córki ze swoją była żoną - Niemką. Po rozpadzie małżeństwa sąd przyznał matce prawo do opieki nad dziećmi, a ojcu - prawo do widzeń pod nazdorem Jugendamtu. Właśnie podczas tych spotkań urząd miał zmuszać Polaka do rozmawiania po niemiecku, bo, jak twierdził, żaden z pedagogów nie znał polskiego.

Osobne postępowanie, w którym Wojciech Pomorski stara się o uregulowanie swoich kontaktów z córkami, toczy się w Austrii. Po rozpadzie małżeństwa matka wyjechała z dziećmi do tego kraju.

pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Maciej Wiśniewski