Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 28.12.2009

W Polsce chciał budować meczet. Stracą go w Chinach

53-letni Akmal Shaikh, Pakistańczyk z brytyjskim paszportem, jutro nad ranem ma zostać stracony w Chinach za próbę przemytu 4 kilogramów heroiny.

Do roli kuriera miał zostać zwerbowany w Polsce, gdzie mieszkają jego była żona i dwoje dzieci.

W Polsce, mimo braku odpowiednich środków finansowych, Akmal Shaikh planował założyć linię lotniczą. Chciał także zbudować w Lublinie meczet. Według informacji przekazywanych przez brytyjskie media, mężczyzna wykazywał oznaki poważnych zaburzeń psychicznych.

W 2007 roku, na kilka miesięcy przed podróżą do Chin, wysyłał dziesiątki maili do pracowników ambasady brytyjskiej w Warszawie. Ich adresatami byli także George Bush, Paul McCartney czy Scotland Yard.

Po rozstaniu z polską żoną Akmal Shaikh miał poznać mężczyznę o imieniu Carlos. To on przekonał Shaikha, że dzięki pomocy "przyjaciół" rozpocznie w Chinach międzynarodową karierę piosenkarza.

Carlos był w prawdopodobnie członkiem gangu przemytników, którzy wykorzystali chorobę psychiczną Shaikha. We wrześniu 2007 roku Akmal Shaikh udał się do Chin. Na lotnisku w Urumczi został aresztowany z walizką, w której znajdowały się 4 kilogramy heroiny. Dwa miesiące później został skazany na karę śmierci.

Brytyjskie władze przez rok nie były informowane o wyroku. Jeśli dojdzie do jego wykonania, będzie to pierwsza egzekucja obywatela Unii Europejskiej w Chinach.

W więzieniu w Urumczi doszło dziś do spotkania Akmala Sheikha z jego dwoma kuzynami, którzy przylecieli do Chin z Wielkiej Brytanii. Po raz kolejny zaapelowali do chińskich władz o ułaskawienie krewnego. Wcześniej o zastosowanie wobec Shaikha prawa łaski bezskutecznie apelował do Pekinu premier Gordon Brown.

kg, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)