Podczas wtorkowej rozprawy w procesie oskarżonego o zbrodnie wojenne Johna Demjaniuka zeznawał śledczy Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych. Thomas Walther prowadził dochodzenie przygotowawcze przeciwko Demjaniukowi z ramienia centrali w Ludwigsburgu.
Przed monachijskim sądem Thomas Walther wyraził opinię, że uznanie winy Demjaniuka powinno nastąpić nawet bez udowodnienia mu konkretnego czynu. Zdaniem śledczego, obowiązującą w prawie niemieckim zasadę, nakazującą udowodnienie oskarżonemu winy w konkretnym przypadku, należy dopasować do wyjątkowego charakteru - jak to określił - "masowego ludobójstwa na skalę przemysłową" w obozach koncentracyjnych.
John Demjaniuk oskarżony jest o udział w zamordowaniu w obozie w Sobiborze prawie 28 tysięcy osób. Podczas rozpraw milczy, leżąc na łóżku dla inwalidów.
Jego obrońca Ulrich Busch po raz kolejny próbował dziś zakłócić przebieg procesu, składając wniosek o jego odroczenie. Twierdził, że nie mógł zapoznać się z ważnymi aktami. Prowadzący sprawę sędzia odrzucił wniosek i zagroził, że wyrzuci z sali rozpraw awanturującego się adwokata.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Maciej Wiśniewski