Jest to protest przeciwko decyzji premiera Benjamina Netanajhu o zamrożeniu osadnictwa żydowskiego na Zachodnim Brzegu na 10 miesięcy.
Szef izraelskiego rządu zrobił to, aby zwiększyć szanse na wznowienie rozmów pokojowych z Palestyńczykami.
Dzieci mają proste zadanie. Muszą powstrzymać główne postacie gry, czyli premiera Benjamina Netanjahu i ministra obrony Ehuda Baraka, przed rzucaniem kostek lodu na 145 osiedli żydowskich zbudowanych na palestyńskich terenach. Kursor myszki zamienia się w ostrze, na które gracz nadziewa lód. Na końcu pojawia się napis "Bibi, jesteśmy zimni nawet bez zamrażania, więc przestań".
Gry zatytułowanej "Złam lód Bibiego" nie stworzył osadnik, ale mieszkaniec Petah Tikwy. Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko decyzji premiera o czasowym wstrzymaniu rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu.
Benjamin Netanjahu działał pod naciskiem Stanów Zjednoczonych. Palestyńczycy bowiem godzą się wznowić rozmowy pokojowe pod warunkiem całkowitego wstrzymania osadnictwa. W grę grają nie tylko dzieci osadników.
Jej twórca twierdzi, że spodobała się także niektórym politykom.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)