Minister sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do informacji eurodeputowanego PiS Pawła Kowala oraz przedsiębiorcy Alberta Waśkiewicza, że teren katastrofy jest źle zabezpieczony, a na miejscu nadal są znajdowane przedmioty osobiste należące do zmarłych, oraz fragmenty samolotu.
Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że informacje o tym otrzymał wczoraj późnym wieczorem i natychmiast przekazał Prokuratorowi Generalnemu Andrzejowi Seremetowi oraz Naczelnemu Prokuratorowi Wojskowemu Zbigniewowi Parulskiemu.
Krzyszfof Kwiatkowski uważa, że znajdowanie kolejnych rzeczy ofiar na miejscu katastrofy ma związek z osuszaniem się terenu pod Smoleńskiem. Wyjaśniał, że 10 kwietnia w dniu katastrofy teren był bardzo podmokły i bagnisty, obecnie został znacznie osuszony.
Nie ma już dowodów
Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk wyklucza jednak, że na miejscu katastrofy znajdują się jeszcze jakiekolwiek dowody.
Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk dodaje, że śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego tupolewa jest prowadzone przez stronę rosyjską bardzo sprawnie.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller oraz prokurator generalny Andrzej Seremet lecą dziś do Moskwy, by rozmawiać o przekazaniu Polsce materiałów ze śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154M.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)