Mariusz Błaszczak rozpoczął w poniedziałek wizytę w 31. BLT w Krzesinach (woj. wielkopolskie) i uczestniczy w odprawie załóg lotniczych biorących udział w ćwiczeniu NATO Tiger Meet.
- Mam osobistą satysfakcję, że w stulecie odzyskania niepodległości gościmy tu, w Polsce, pod Poznaniem eskadry pilotów, którzy reprezentują jednostki z całego świata spod znaku tygrysa - powiedział szef MON.
Zaznaczył, że "Polacy zawsze byli miłośnikami lotnictwa" i dodał, że "tacy po prostu jesteśmy". - Podziwiamy kunszt pilotów, podziwiamy samoloty, mamy bogate tradycje związane z konstrukcją samolotów, więc dla nas jest to wielkie święto - mówił.
Błaszczak życzył powodzenia załogom, które będą brały udział w zawodach i ćwiczeniach NATO. Podkreślił, że jest to ważne wydarzenie dla polskiego lotnictwa.
Szef MON dodał, że dziś Wojsko Polskie, wykorzystując samoloty F-16, bierze czynny udział w misjach sojuszniczych. - Dbamy o bezpieczeństwo nieba państw Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił.
Błaszczak podkreślił, że "ma osobistą satysfakcję, iż we wrześniu 2006 r. razem z premierem Jarosławem Kaczyńskim uczestniczył w symbolicznym odebraniu pierwszego samolotu F-16 w Fort Worth w Teksasie".
- Szczególnie duże osiągnięcia lotnicze dotyczą okresu międzywojennego. Każdy w Polsce pamięta o dwóch osobach: Franciszku Żwirce i Stanisławie Wigurze, a więc o pilocie i inżynierze, którzy w 1932 r. zwyciężyli w zawodach Challenge - mówił Błaszczak. Przypomniał również o płk. Stanisławie Skarżyńskim, który w 1933 r. jako pierwszy Polak przeleciał przez Atlantyk, pobijając rekord odległości lotu.
Minister przypomniał również o udziale polskich lotników w Bitwie o Anglię, gdzie - jak zaznaczył - "polscy lotnicy wykazali się męstwem, dzielnością i wysokim profesjonalizmem". Dodał, że "dzisiejsi nasi piloci podążają tą drogą".
mr