Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Szewczuk 19.07.2018

Minister bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii zaprzeczył, jakoby udało się zidentyfikować podejrzanych o atak na Skripalów

W czwartek rano brytyjska agencja informacyjna Press Association podała, powołując się na źródła w policji, że śledczy ustalili, iż sprawcy byli Rosjanami i poszukują więcej niż jednej osoby. Minister Ben Wallace, który odpowiada między innymi za walkę z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością, napisał jednak na Twitterze, że te informacje są oparte na "dzikich spekulacjach".

Według dziennikarzy w toku śledztwa zidentyfikowano domniemanych sprawców dzięki nagraniom z kamer monitoringu, porównując ten materiał z wizerunkami osób, które w tym czasie wjechały do Wielkiej Brytanii.

Równolegle do zaprzeczenia wiceministra, amerykańska telewizja CNN potwierdziła jednak doniesienia Press Association, twierdząc - za swoimi źródłami - że śledczy zidentyfikowali dwóch Rosjan, którzy wkrótce po zatruciu Skripala wyjechali z Wielkiej Brytanii.

Siergiej Skripal to były agent rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który po zdemaskowaniu współpracował z wywiadem brytyjskim. W marcu został otruty w Salisbury rosyjskim środkiem chemicznym, zwanym nowiczokiem. Wraz z nim została otruta jego córka Julia. Oboje wrócili do zdrowia po kilku miesiącach spędzonych w szpitalu.

Dwadzieścia dni temu tym samym środkiem zatruły się w Salisbury dwie inne osoby. 44-letnia kobieta zmarła, mężczyzna walczy o życie. Brytyjskie władze oskarżyły o otrucie Skripalów rosyjskie służby specjalne. Doprowadziło to do zaostrzenia stosunków między krajami zachodniej Europy a Rosją. 

Rosja odrzuca oskarżenia i utrzymuje, iż zamach na Skripalów był prowokacją służb brytyjskich. 

msze