Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Szewczuk 03.09.2018

Smoleńsk: polscy prokuratorzy rozpoczęli przygotowania do badania wraku samolotu Tu-154M

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że przedstawiciele polskiej prokuratury będą pracowali wspólnie z funkcjonariuszami rosyjskich organów ścigania.
Posłuchaj
  • Rosyjscy i polscy prokuratorzy pracują w Smoleńsku. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
  • 03.09.2018 Rozmowa z Anitą Gargas (godz. 12.45, 03.09 / PR24)

Polscy prokuratorzy od dawna zabiegali o możliwość przyjazdu do Rosji i zbadanie wraku Tu-154M. Jednak strona rosyjska nie odpowiadała na ich wnioski. Dopiero niedawno Moskwa wyraziła zgodę na przyjazd grupy polskich ekspertów, którzy chcą przeprowadzić oględziny elementów konstrukcji samolotu. Wcześniejsze badania odbywały się pod nadzorem rosyjskiego Komitetu Śledczego. Wszystkie czynności śledcze wykonywali rosyjscy technicy, zawozili próbki do Moskwy i dopiero z centrali Komitetu Śledczego były one przekazywane stronie polskiej. Według źródeł, do których dotarło Polskie Radio, podobnie będzie również tym razem.

Smoleńska_KAT_1200_DOB.jpg
Katastrofa smoleńska

Samochód polskiej grupy, w której są również technicy kryminalistyczni, przybył na lotnisko w południe czasu lokalnego (godz. 11 w Polsce). Przed wjazdem na teren lotniska zgromadzili się dziennikarze z Polski i Rosji. Przyjechały m.in. ekipy ogólnokrajowych rosyjskich telewizji Rossija i NTV. Pobyt polskich prokuratorów w Smoleńsku zaplanowany jest do 7 września.

Komitet Śledczy: będziemy spełniać życzenia strony polskiej podczas oględzin Tu-154M

Rzeczniczka rosyjskiego Komitetu Śledczego Swietłana Pietrienko zapewniła w poniedziałek, że podczas oględzin elementów Tu-154M w Smoleńsku przez przedstawicieli Polski i Rosji wykonywane będą wszystkie prośby strony polskiej dotyczące zdjęć badanych detali.

Pietrienko powiedziała, że podczas oględzin stosowany będzie specjalny sprzęt kryminalistyczny, który pozwala zrobić zdjęcie sferyczne detali badanych przez śledczych. - Przy dodatkowych oględzinach stosowany będzie rosyjski sprzęt kryminalistyczny, ale będziemy obowiązkowo spełniać wszystkie prośby, które wyraża strona polska - tj. robić zdjęcia tych lub innych (elementów) - podkreśliła.

Pietrienko, która wypowiadała się dla mediów przed wjazdem na teren lotniska wojskowego w Smoleńsku, wyjaśniła, że obecnie rosyjscy śledczy i przedstawiciele polskiej prokuratury przechodzą na tym lotnisku trwającą około godziny procedurę kontroli i przejścia przez tzw. strefę sterylną; wymaga to m.in. przebrania się w jednorazowe okrycia.

Przedstawicielka Komitetu Śledczego zapewniła, że współpraca ze stroną polską jest "na wysokim profesjonalnym poziomie". Oświadczyła, że główne działania śledcze w ramach badania sprawy karnej przez Komitet Śledczy są zakończone i że "odtworzony został obraz katastrofy"; rosyjscy śledczy nie mają pytań, jeśli chodzi o przyczyny katastrofy - oznajmiła. Wymieniła m.in. "błędne działania załogi" Tu-154M.

Jednocześnie dodała, że sprawa karna nadal jest przez Komitet Śledczy prowadzona, a "wrak samolotu jest dowodem rzeczowym w sprawie karnej". - Dlatego też nie możemy go przekazać (Polsce) - powiedziała Pietrienko.

Rzeczniczka wyjaśniła również, że materiały tej sprawy karnej liczą ponad 700 tomów i że jako świadków przesłuchano ponad 500 osób. Ponadto przebadano ponad 17 tysięcy dowodów, w tym detale samolotu i dokumenty w językach polskim i rosyjskim.

Problemy ze śledztwem 

Rosja od początku utrudnia polskim organom ścigania prowadzenie śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Moskwa nie chce zwrócić Polsce wraku samolotu i czarnych skrzynek, a Komitet Śledczy nie odpowiada lub odpowiada opieszale na polskie wnioski o pomoc prawną.

10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku zginął w katastrofie lotniczej prezydent Polski Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób. Delegacja RP leciała do Katynia, aby oddać hołd polskim oficerom zamordowanym wiosną 1940 roku przez oprawców z NKWD.

msze