Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Szewczuk 25.10.2018

Rafał Trzaskowski: nie widzę potrzeby rewolucji w ratuszu, ale zmiany będą

Nie widzę potrzeby rewolucji, ale widzę potrzebę poważnych zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o strukturę ratusza, nakładające się kompetencje - powiedział zwycięzca wyborów prezydenckich w Warszawie Rafał Trzaskowski. Dodał, że pierwsze zmiany w ratuszu nastąpią szybko.

Rafał Trzaskowski, który wybory prezydenta Warszawy wygrał już w pierwszej turze i prawdopodobnie w drugiej połowie listopada obejmie swój urząd, przypomniał, że planuje audyt w stołecznym ratuszu. - To jest przede wszystkim audyt wewnętrzny, który pozwoli mi podejmować decyzje o organizacji pracy w ratuszu. Dokładnie przyjrzę się temu, jak funkcjonuje ratusz i na tej podstawie będę podejmował decyzje, jak on powinien dalej działać w różnych obszarach - powiedział.

Nowo wybrany prezydent Warszawy podkreślił przy tym, że zmiany w stołecznym urzędzie miasta rozpoczną się od razu po objęciu przez niego funkcji prezydenta. - Zmiany w ratuszu zaczną się od razu, dlatego że mam swoje zdanie na temat tego, jak on funkcjonuje w różnych obszarach. Zmiany będą jednak dokonywane stopniowo - dodał.

Rafał Trzaskowski: nie będzie rewolucji w ratuszu

Zastrzegł przy tym, że nie widzi potrzeby dokonywania rewolucji w ratuszu, ale widzi potrzebę poważnych zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o nakładające się kompetencje, o samą strukturę ratusza, jak również jeśli chodzi o relacje między ratuszem a dzielnicami Warszawy.

Pytany, którzy urzędnicy - w jego ocenie - zawiedli, odparł, że ma już pewne rozeznanie w tej sprawie, jednak - jak zaznaczył - za wcześnie by o tym mówić. - Poza tym urągałoby to wszelkim zasadom, gdyby ktokolwiek miał się dowiedzieć z prasy o swojej przyszłości. Najpierw wejdę do urzędu, porozmawiam z ludźmi, potem będę podejmował decyzje - powiedział Rafał Trzaskowski.

Nie chciał przy tym zdradzić, kto - poza Pawłem Rabiejem - zostanie jego zastępcą w ratuszu. - Nie będę o tym mówił na tym etapie, dlatego że najpierw chcę porozmawiać o programie. Przedstawimy w przyszłym tygodniu pierwsze propozycje, które będę realizował i dopiero w następnej kolejności będę mówił o przyszłych współpracownikach - dodał polityk Platformy Obywatelskiej.

Zadeklarował, że chce jak najszybciej wprowadzić program bezpłatnych żłobków w Warszawie, a także rozszerzyć program refundacji in vitro.

Rafał Trzaskowski o pomnikach ofiar katastrofy smoleńskiej

Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej został odsłonięty na stołecznym pl. Piłsudskiego 10 kwietnia 2018 r., w 8. rocznicę katastrofy. Obecnie przy tym samym placu przed siedzibą Garnizonu Warszawa powstaje drugi pomnik - prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Rafał Trzaskowski wyraził ubolewanie, że oba monumenty powstały z pogwałceniem prawa.- Plac Piłsudskiego jest własnością miasta, a jego przejęcie odbyło się w sposób bezprawny. Ja na pewno nie będę rozpoczynał swej prezydentury od wyburzenia czegokolwiek. Myślę, że sami warszawiacy ocenią działania PiS, który wbrew miastu i jego wybranym w sposób demokratyczny władzom stawia tego typu pomniki - dodał polityk.

- Gdybyśmy się umówili, że koło Muzeum Powstania Warszawskiego będzie aleja Lecha Kaczyńskiego, a na nowo budowanym skwerze przed wejściem do muzeum będzie pomnik byłego prezydenta w bardzo reprezentacyjnym miejscu, to wydaje mi się, że wszyscy warszawiacy by się na to zgodzili - dodał zwycięzca wyborów prezydenckich w stolicy.

- Uważam, że takie rzeczy naprawdę można załatwiać w porozumieniu, a nie w konflikcie. PiS natomiast dąży do konfliktu i eskalowania go - ocenił.

Nie wykluczył przy tym, że być może kiedyś o przyszłości pomników zdecyduje referendum w Warszawie. - Mówiłem o tym, że jest kilka rzeczy, o które warto by było zapytać warszawiaków. Będziemy się nad tym zastanawiać i być może na tym się skończy - powiedział Rafał Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski: trzeba zapewnić pomoc poszkodowanym w "aferze reprywatyzacyjnej"

Polityk, który urząd prezydenta Warszawy obejmie prawdopodobnie w drugiej połowie listopada, podkreślił, że dla niego priorytetem jest uchwalenie dwóch ustaw: reprywatyzacyjnej oraz ustawy, która zapewni pomoc wszystkim poszkodowanym za to, co się stało.

Pytany o pomysł przyszłego wiceprezydenta stolicy Pawła Rabieja (Nowoczesna), by komisja weryfikacyjna pracowała w ratuszu, zadeklarował, że jest otwarty "na wszelkiego rodzaju propozycje", jeśli będzie potrzeba dalszego wyjaśniania tzw. afery reprywatyzacyjnej. - Będziemy o tym rozmawiać, również z Pawłem Rabiejem - dodał.

Pytany jak pomóc ofiarom reprywatyzacji, Trzaskowski zapowiedział, że kiedy obejmie urząd, wszyscy poszkodowani na pewno będą mieli pierwszeństwo, jeżeli chodzi o dostęp do mieszkań komunalnych i socjalnych. "I to zrobimy od razu. Jeżeli chodzi natomiast o pomoc innego rodzaju, to po to właśnie jest projekt ustawy, bo trzeba pomóc wszystkim, a nie tylko wybranym" - zaznaczył.

"Komisja weryfikacyjna wprowadziła bałagan"

Na pytanie, co z odszkodowaniami, które pokrzywdzonym przyznała komisja weryfikacyjna, przyszły prezydent stolicy odpowiedział, że w tej sprawie czeka na decyzje sądów, do których miasto zaskarżyło decyzje komisji.

- Trzeba jasno powiedzieć, że komisja weryfikacyjna wprowadziła niesamowity bałagan, ponieważ czasem nie wiadomo, jaki jest status danej nieruchomości. (Szef komisji) Patryk Jaki mówił o jakiś astronomicznych liczbach kamienic, a skończyło się na tym, że komisja zajęła się kilkudziesięcioma. W związku z powyższym jest jeden wielki chaos, trzeba to na spokojnie wyjaśnić, ale przede wszystkim zaproponować rozwiązania systemowe - uważa Rafał Trzaskowski.

W jego ocenie "najgorsze co mogłoby się stać, to to, że miasto wypłaciłoby odszkodowania, a potem w jakiś przypadkach musiałoby je zabierać" ze względu na orzeczenia sądu. - Trzeba postępować z rozwagą. Mam nadzieję, że po kampanii wyborczej kurz opadnie i ta sprawa nie będzie już traktowana politycznie i wtedy będzie można naprawdę zająć się rozwiązaniem problemu. Ale bez ustawy reprywatyzacyjnej miasto dalej jest zobowiązane wypełniać roszczenia - przypomniał polityk.

Dodał, że złożył w Sejmie projekt zmian w tzw. małej ustawie reprywatyzacyjnej, który przewiduje zakaz oddawania mieszkań z lokatorami. - Zobaczymy co PiS zrobi z tym projektem - mówił Rafał Trzaskowski.

Zgodnie z przepisami tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej, która obowiązuje od 17 września 2016 r., można odmówić zwrotu m.in., gdy nieruchomość wykorzystywana jest na cele publiczne (np. szkoła), wartość nowo wybudowanego na gruncie budynku znacznie przekracza wartość nieruchomości, budynek był zniszczony po wojnie więcej niż w 66 proc.

msze