Eksperci tej organizacji twierdzą, że -„na terytorium Cchinwalskiego regionu Gruzji prawa człowieka nie są przestrzegane".
Freedom House używając takie sformułowania uznaje jednocześnie Osetię Południową za integralną cześć Gruzji, w której władzę sprawuje separatystyczny reżim. W raporcie można przeczytać, że do zbuntowanej republiki nie wpuszcza się międzynarodowych obserwatorów, a prasa jest pod całkowitym wpływem rządzących.
Eksperci organizacji twierdzą, że duży wpływ na taką sytuacje ma Rosja, która sprawuje kontrolę nad spornym terytorium. Organizacja odniosła się również krytycznie do funkcjonującej w Osetii Południowej Cerkwi nazywając ją „niezależną", ale i nieuznawaną przez inne Kościoły.