Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 05.12.2018

Mariusz Błaszczak podsumował 3 lata działania MON. "Dla PiS wojsko jest priorytetem"

- Dzięki wysiłkom w trzy lata udało nam się zrobić wielokrotnie więcej niż koalicji PO-PSL przez długie osiem lat. Rząd PiS udowodnił, że wojsko traktuje w sposób priorytetowy - wiemy, że silna armia jest fundamentem rozwoju całego państwa - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.
Posłuchaj
  • Mariusz Błaszczak podsumował 3 lata działania ministerstwa (IAR)
  • Mariusz Błaszczak poinformował, że do Wojsk Obrony Terytorialnej trafi 20 tysięcy pistoletów Ragun (IAR)
Czytaj także

W środę - w ramach podsumowania prac trzech lat rządów PiS - Mariusz Błaszczak podsumował działalność kierownictwa MON i Sił Zbrojnych RP.

Mariusz Błaszczak przypomniał, że stanowisko szefa resortu obrony objął 9 stycznia tego roku, zastąpił Antoniego Macierewicza. - Urząd się zmienił, ale cel jest ten sam - zapewnienie bezpieczeństwa Polsce i Polakom - oświadczył.

- W obecnym świecie, pełnym niestabilności, trwałe bezpieczeństwo może zapewnić Polsce tylko liczne, nowoczesne, sprawnie dowodzone, patriotyczne i mające silnych sojuszników wojsko - ocenił szef MON.

Podkreślił, że obejmując urząd postawił sobie, jako cel trzy główne zadania - modernizację wojska, zwiększenie jego liczebności i mocniejsze osadzenie w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO) - ze szczególnym uwzględnieniem relacji polsko-amerykańskich.

- Dziś z całą pewnością możemy stwierdzić, że dzięki wysiłkom - zarówno moim jak i mojego poprzednika, ministra Antoniego Macierewicza - w trzy lata udało się nam zrobić wielokrotnie więcej niż koalicji PO-PSL przez długie osiem lat - stwierdził Mariusz Błaszczak.

Dodał, że PiS udowodniło, że wojsko traktuje w sposób priorytetowy. - Wiemy, że silna armia jest fundamentem rozwoju całego państwa - wskazał minister obrony narodowej.

- Rząd PiS ma świadomość tego, że żołnierze są gwarantem bezpieczeństwa Polski i muszą być godnie wynagradzani, posiadać nowoczesne wyposażenie i mieć silnych sojuszników - zaznaczył.

- Ostanie trzy lata, to wiele przełomowych decyzji, które wyprowadziły nasze wojsko z ery marazmu - mówił szef MON. Jego zdaniem, podjęte w tym czasie decyzje "wprowadziły nasze Siły Zbrojne w XXI wiek".

- W porę podjęliśmy pilny program naprawczy, rozpoczynając od kluczowej kwestii zapewnienia odpowiednich środków na wojsko. Ustawa o modernizacji i finansowaniu Sił Zbrojnych przewiduje stopniowe zwiększanie wydatków na obronność do 2,1 proc. PKB w 2020 roku, a docelowo do minimum 2,5 proc. w roku 2030 - powiedział Mariusz Błaszczak.

Według niego, zwiększenie środków na wojsko zapewni mu nie tylko możliwość niezakłóconego funkcjonowania, ale również umożliwi jego modernizację. Szef resortu przypominał też, że Polska jako jedno z niewielu państw NATO wydaje 2 proc. PKB na Siły Zbrojne.

Mariusz Błaszczak mówił również o 18. Dywizji Zmechanizowanej, która jest obecnie formowana w Siedlcach. - To nasza odpowiedz na ekspansywną, imperialną politykę Rosji (...) Sformowanie tak dużego związku taktycznego, to bardzo złożony proces, który będziemy realizować w etapach - oświadczył.

Przypomniał też, że dowódcą tej dywizji został gen. dyw. Jarosław Gromadziński. Wręczył mu też "replikę najwyższego odznaczenia wojskowego Orderu Wojennego Virtuti Militari".

- Orderem tym był odznaczony 18. Pułk Artylerii Lekkiej, wschodzący w skład 18. Dywizji Piechoty II RP, a wiec tej "żelaznej" dywizji, do której nawiązuje tradycja 18 nowej Dywizji Zmechanizowanej, którą pan dowodzi, panie generalne - zwrócił się do Jarosława Gromadzińskiego.

Podczas podsumowania trzech lat rządów PiS, Mariusz Błaszczak podkreślał też znaczenia powołania Wojsk Obrony Terytorialnej. Przypomniał, że WOT zaczęto tworzyć w styczniu 2017 r., a proces ten zostanie zakończony do końca 2021 r.

- Planujemy, że będzie to łącznie 53 tys. żołnierzy - wskazał szef MON,  dodając, że obecnie w wojskach tych służy 17 tys. żołnierzy. - Obok wojsk lądowych i specjalnych, Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej, WOT są uzupełnieniem potencjału obronnego Polski. Efektywną i nowoczesną odpowiedzią na zagrożenie wojną hybrydową. Ich żołnierze mają bronić przede wszystkim swoich małych ojczyzn, możemy więc liczyć na ich zaangażowanie i determinację - podkreślił.

Minister poruszył też wątek zwiększenia sił USA w Polsce.

- W tej chwili nie rozmawiamy już o tym, czy wzmocniona obecność wojsk Stanów Zjednoczonych w Polsce zostanie wdrożona, ale o tym, jak ją wdrożyć - oświadczył szef MON. Jak podkreślił, konsekwentnie zabiega o "zwiększenie sił USA w Polsce, regularnie spotykając się i przekonując amerykańskich polityków w Białym Domu, Pentagonie i Kongresie".

Mariusz Błaszczak powiedział też, że - przebiegająca według niego - intensywna modernizacja i rozbudowa Wojska Polskiego nie zmienia faktu, że pełne bezpieczeństwo Polski jest możliwe tylko "w ścisłym" sojuszu z państwami NATO, a w szczególności z USA. Ocenił, że "ostatnie trzy lata były dla naszych militarno-politycznych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi - przełomowe".

Minister obrony narodowej wskazał, że 2019 r. "będzie decydujący" w stosunkach polsko-amerykańskich. - Kongres zobowiązał bowiem szefa Pentagonu, by do marca przedstawił raport oceniający wykonalność i zasadność stałego stacjonowania w Polsce amerykańskich sił zbrojnych - tłumaczył.

Według niego stałe zaangażowanie wojsk amerykańskich byłoby "przełomem dla zagrożonego przez Rosję bezpieczeństwa europejskiego" i "stanowiłoby skuteczny czynnik odstraszania i strategicznego zaangażowania USA w naszym regionie".

Obecność wojsk USA w Polsce - jak kontynuował - wzmacniałaby też zdolności obronne NATO na flance wschodniej. Dodał, że Polska zwiększyła również współpracę wojskową w ramach Unii Europejskiej. Ocenił jednocześnie, że wszystkie programy UE "powinny tylko uzupełniać system obronny NATO".

mr