Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 12.12.2018

Grzegorz Schetyna zarzuca premierowi próbę oszustwa. Chodzi o dyskusję w Sejmie

- Premier Mateusz Morawiecki przestraszył się i uciekł przed debatą. To, co miał usłyszeć w środę, usłyszy w piątek - mówił lider PO Grzegorz Schetyna nt. wniosku szefa rządu o wotum zaufania. W piątek ma się odbyć debata nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu.

Sejm udzielił w środę wotum zaufania rządowi premiera Mateusza Morawieckiego. Z takim wnioskiem szef rządu wystąpił do Sejmu tego dnia przed południem, prosząc Izbę o "ocenę ostatniego roku i ostatnich trzech lat" rządu Zjednoczonej Prawicy. W piątek wieczorem Sejm ma zaś zająć się wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności dla obecnej Rady Ministrów. Kandydatem na nowego premiera jest lider Platformy Grzegorz Schetyna. On też ma uzasadniać w piątek wniosek PO.

Schetyna ocenił w środę w Polsat News, że premier złożył wniosek o wotum zaufania, ponieważ "przestraszył się" i "uciekł przed debatą o konstruktywne wotum nieufności". - To jest próba oszustwa i uniknięcia debaty, która odbędzie się w piątek - dodał.

Zdaniem lidera PO szef rządu "nie polubi piątków". - Czekamy wieczorem, wiem, że będą spychać to jak najpóźniej, żeby w piątek wieczorem albo z piątku na sobotę w nocy debatować, ale jeżeli ktoś tak robi, to to zawsze wraca - wszystko wraca i to wróci też do Morawieckiego i do PiS - podkreślił Schetyna.

Jak zaznaczył, nie lubi "politycznych cwaniaków". - Taki odważny jest? To powinien zrobić debatę - mówił o premierze. - Nie ma tak, że będzie tutaj jazda na gapę. Nie ma tak, że on będzie udawał i zaklinał rzeczywistość. To, co miał dzisiaj usłyszeć, usłyszy w piątek. I na następnym posiedzeniu także. Będzie słyszał to codziennie - dodał.

Schetyna zapewnił też, że jest gotowy do piątkowej debaty. Powiedział, że był gotowy już w środę, ale opozycji "zakneblowano usta". Pytany, czy opinia publiczna w piątek będzie czymś zaskoczona, odpowiedział: "Myślę, że tak". - Od stycznia naprawdę wszystko już ruszy w kampanijnym tempie i muszą się spodziewać twardej jazdy, mówię o całym PiS i Morawieckim - podkreślił.

kad