Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Klaudia Dadura 15.03.2019

Najpierw związki partnerskie, potem adopcja dzieci? Kontrowersyjne słowa Pawła Rabieja

Falę komentarzy wywołała wypowiedź Pawła Rabieja, wiceprezydenta Warszawy, dla "Dziennika Gazety Prawnej", dotycząca adopcji dzieci przez osoby homoseksualne. - Dobrze, że postulaty środowiska politycznego Pawła Rabieja zostały wypowiedziane wprost. Dziecko ma prawo do wychowania przez mamę i tatę, a to, co mówi Rabiej, stoi w kontrze do tego prawa - ocenia Marek Grabowski z Fundacji Mamy i Taty.

- Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją - powiedział Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy i polityk Nowoczesnej, w wywiadzie z Robertem Mazurkiem dla "Dziennika Gazety Prawnej". 

Rabiej przyznał w rozmowie, że nie jest zwolennikiem "zmieniania społeczeństwa na siłę". - Więc jestem za etapowaniem: najpierw wprowadźmy związki partnerskie, potem równość małżeńską, a na koniec przyjdzie czas na adopcję dzieci - przekonywał Rabiej. 

Dodał też, że "w wielu krajach adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest dozwolona i nie spowodowała trzęsienia ziemi". - Nie mogę jednak abstrahować od sytuacji polskiej - mówił.

Kolejne paliwo polityczne PiS

Po tych słowach reakcja polityków Prawa i Sprawiedliwości była natychmiastowa. Sprawę skomentowała na portalu społecznościowym Twitter Beata Mazurek, rzecznik PiS. "Wypowiedzi polityków Koalicji Europejskiej o adopcji dzieci przez pary homoseksualne szokują. To jest granica, której do tej pory nie przekraczano. Dla nas ochrona rodziny jest najważniejsza. Przypominam art. 18 Konstytucji" - napisała. 

Miał więc rację Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, mówiąc w Polsat News, że wypowiedź Pawła Rabieja stanie się kolejnym paliwem w kampanii wyborczej Zjednoczonej Prawicy. 

– Jeszcze nie ma godziny ósmej, ale pewnie już teraz są pierwsze telefony czy SMS-y polityków PiS, którzy zapewne ten wywiad wykorzystają. Chodzi o to, by pokazać pewnej części wyborców PSL czy nawet Platformy, którzy są bardziej konserwatywni, zobaczcie: to my bronimy wartości konserwatywnych, prawicowych, a partie takie jak PSL, Platforma je zdradziły - zauważył Łapiński. 

O tym, że temat jest niewygodny dla Koalicji Europejskiej, świadczy komentarz Rafała Trzaskowskiego, prezydenta stolicy. "Wypowiedzi wykraczające poza program Koalicji Europejskiej mogą zniszczyć nasz wysiłek w walce z nienawiścią. Poleciłem wiceprezydentowi P. Rabiejowi zajęcie się wyłącznie zadaniami, które mu wyznaczyłem" - napisał Trzaskowski.

Będzie manifestacja 

Wcześniej wiele kontrowersji wywołało podpisanie przez Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT+. Dokument zakłada między innymi wprowadzenie do szkół zajęć z edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej. 

W związku ze wspomnianą decyzją na 18 marca na placu Bankowym zaplanowano Warszawski Protest Rodziców, którego współorganizatorem jest Fundacja Mamy i Taty. 

Teraz organizacje rodzicielskie mają kolejny pretekst do manifestacji. Marek Grabowski z zarządu fundacji mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl, że stanowisko Pawła Rabieja nie jest dla niego zaskoczeniem. - Cieszymy się, że postulaty środowiska politycznego wiceprezydenta Warszawy zostały wypowiedziane wprost. Dziecko ma prawo do wychowania przez mamę i tatę, a to, co mówi Rabiej, stoi w kontrze do tego prawa - ocenia Grabowski. 

kad