Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 25.04.2019

Ekspert: paszporty Rosji w Donbasie to pretekst do otwartej agresji

- Rosja nie ustaje w wysiłkach, by włączyć Ukrainę w strefę swoich wpływów. Decyzja Władimira Putina o paszportyzacji Donbasu da Moskwie pretekst do otwartego, jawnego wykorzystania sił zbrojnych na terytorium Ukrainy w ”obronie rosyjskich obywateli” – komentuje ukraiński ekspert Maksym Khyłko dla portalu PolskieRadio24.pl.

Maksym Khyłko, politolog, prezes zarządu Fundacji Badań nad Bezpieczeństwem Europy Wschodniej (”East European Security Research Initiative Foundation") podkreśla, że dekret Putina który upraszcza tryb przyznawania rosyjskiego obywatelstwa Ukraińcom, mieszkającym na okupowanej przez Rosję części Donbasu, to kolejny prowokacyjny krok wskazujący na lekceważenie przez Moskwę suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

- To kolejny dowód na to, że nie Rosja spełni porozumień mińskich – dodaje również.

Niebezpieczeństwo jawnego zaangażowania militarnego

Ukraiński politolog podkreśla, że paszportyzacja niesie z sobą egzystencjalne niebezpieczeństwo dla jego kraju.

 - Obywatelstwo rosyjskie części mieszkańców Donbasu dostarczy Moskwie pretekstu do otwartego wykorzystania sił zbrojnych na terytorium Ukrainy -  rosyjskie ustawodawstwo zakłada bowiem prawo użycia sił zbrojnych w celu obrony obywateli rosyjskich za granicą – dodaje.

Rosja podtrzymuje samozwańcze republiki w Donbasie militarnie, politycznie i finansowo, jednak wciąż w otwarty sposób do tego się nie przyznaje. Kierownictwo tych republik jest podporządkowane decyzjom na Kremlu.

Do tej pory Rosja, choć wysyłała wsparcie militarne do samozwańczych republik, ukrywała ten fakt. Ekspert wskazuje na zagrożenie, że nowa sytuacja da Rosji pretekst do jawnego rosyjskiego zaangażowania na tym obszarze.

Polityczne naciski

Oprócz tego paszportyzacja daje Rosji szereg innych możliwości niszczących działań. Między innymi, Moskwa będzie starała się tak bardzo zdestabilizować kraj przed wyborami parlamentarnymi, jak to tylko możliwe.

- Przez eskalację Rosja próbuje wywierać nacisk na nowo wybranego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który obiecywał swoim wyborcom starania o pokój. Oczywiście Moskwa stara się do zmusić mało doświadczonego politycznie Wołodymyra Zełenskiego do ustępstw i szybkiego porozumienia pokojowego na bazie warunków rosyjskich, które były ostatnio przedstawiane przez Wiktora Medwedczuka (zwanego kumem Putina, red.) – zaznaczył ekspert.

Maksym Khyłko zaznaczył, że decyzja Putina jest sygnałem alarmowym dla polityków zarówno na Ukrainie, jak i na Zachodzie, a problem nie dotyczy personaliów ukraińskiego prezydenta, ale nieustępliwej obsesji Moskwy, która chce przywrócić Ukrainę do strefy swoich wpływów.

 - Konieczne jest zdecydowane i zjednoczone stanowisko Ukrainy i jej zachodnich partnerów, aby wytrzymać tę presję i uniemożliwić Rosji dalszą eskalację – powiedział Maksym Khyłko.

Dekret Putina tuż po wyborach na Ukrainie

W czwartek wieczorem w kwestii rosyjskich paszportów dla Donbasu zbierze się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Chodzi o dekret Władimira Putina o przyznawaniu mieszkańcom Donbasu rosyjskiego obywatelstwa w trybie uproszczonym, podpisany przez niego 24 kwietnia, dwa dni po zwycięskich dla Wołodymyra Zełenskiego wyborach prezydenckich.

MSZ Ukrainy oświadczyło, że decyzja Władimira Putina, "paszportyzacja" to eskalacja, dalszy etap agresji Rosji.

Urzędujący prezydent Petro Poroszenko stwierdził, że doszło do zaostrzenia prawa międzynarodowego i należy w odpowiedzi zaostrzyć sankcje przeciwko Rosji. Stwierdził też, że wydawanie paszportów według schematu znanego z Abchazji i Południowej Osetii ma legitymizować militarną obecność Rosji na terenie okupowanego Donbasu.

Zespół prezydenta elekta Wołodymyra Zełenskiego napisał w oświadczeniu, że akt Putina potwierdza po raz kolejny prawdziwe zamiary Rosji – pokazuje ”rolę Rosji jako państwa agresora, który prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie” i że dekret nie przybliża stron do zawieszenia broni. 

***

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl