Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 25.04.2019

Ekspert: Putin chce zakonserwować konflikt w Donbasie na lata

- Uproszczony tryb przyznawania paszportów dla mieszkańców Donbasu to kolejny dowód, że Rosji kompletnie nie zależy na pokojowym rozwiązaniu konfliktu. Tymczasem na Zachodzie były w tej kwestii złudzenia - mówi dr Łukasz Jasina (PISM).

Łukasz Jasina (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych) stwierdził, że decyzja prezydenta Władimira Putina niesie z sobą duże ryzyko i nie służy pokojowi w regionie i na świecie.

pu12.jpg
PASZPORTYZACJA DONBASU - PRETEKST DO JAWNEGO UŻYCIA SIŁ ZBROJNYCH ROSJI

 - Ułatwienia dotyczące przyznawania paszportów mieszkańcom tzw. republik ludowych ługańskiej i donieckiej oznaczają zakonserwowanie konfliktu na lata. Jeśli mieszkańcy dostaną rosyjskie paszporty, Rosja nie będzie mogła się wycofać ani podpisać porozumienia z Ukrainą w tej sprawie - mówi.

- Po drugie, porozumienia mińskie nie przewidywały pozostawienia tych terytoriów w obecnym stanie. Rosja łamie zatem ducha umów zawartych z partnerami z Francji i z Niemiec. To kolejny dowód, że Rosji kompletnie nie zależy na pokojowym rozwiązaniu konfliktu w Donbasie - zauważa nasz rozmówca.

Ekspert dodaje, że Putin nieprzypadkowo wybrał moment ataku - na Ukrainie mamy obecnie przesilenie polityczne. Wybrano nowego prezydenta, jednak dotychczasowy będzie sprawował urząd zapewne do początku czerwca. Ten moment wybrała Rosja, by, jak to ujął Łukasz Jasina, polaryzować Ukrainę i testować nowych polityków.  

Jak zauważył ekspert PISM, prezydent elekt Wołodymyr Zełenski wypowiedział się na temat paszportów późno i w dość okrojony sposób, co może wskazywać na to, że ta prezydentura będzie miała pewne problemy komunikacyjne. Z drugiej strony, głos decydujący należy wciąż do urzędującego prezydenta. Jak zauważył analityk PISM, sprawa sukcesji na Ukrainie nie jest wciąż dobrze uregulowana.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko porównywał obecną sytuację z rozdawaniem rosyjskich paszportów mieszkańcom Abchazji i Osetii Południowej, co zdaniem Łukasza Jasiny jest trafnym ujęciem. I niestety, jak dodał, Rosja lubi wracać do starych sprawdzonych sposobów.  

Czy jednak Zachód zaostrzy sankcje wobec Rosji, tak jak chce ustępujący prezydent Petro Poroszenko? - Rosja zapewne zostanie potępiona, jednak zapewne sankcje nie zostaną wzmocnione - mówi Łukasz Jasina.

Paszportyzacja Donbasu po wyborach

Sprawą rosyjskich paszportów zajmuje się na wniosek strony ukraińskiej Rada Bezpieczeństwa ONZ. Chodzi o dekret Władimira Putina o przyznawaniu mieszkańcom Donbasu rosyjskiego obywatelstwa w trybie uproszczonym, podpisany przez niego 24 kwietnia, tuż po zwycięskich dla Wołodymyra Zełenskiego wyborach prezydenckich.

MSZ Ukrainy oświadczyło, że decyzja Władimira Putina, "paszportyzacja" to eskalacja, dalszy etap agresji Rosji.

Urzędujący prezydent Petro Poroszenko stwierdził, że doszło do zaostrzenia prawa międzynarodowego i należy w odpowiedzi zaostrzyć sankcje przeciwko Rosji. Stwierdził też, że wydawanie paszportów według schematu znanego z Abchazji i Południowej Osetii ma legitymizować militarną obecność Rosji na terenie okupowanego Donbasu.

Zespół prezydenta elekta Wołodymyra Zełenskiego napisał w oświadczeniu, że akt Putina potwierdza po raz kolejny prawdziwe zamiary Rosji - pokazuje "rolę Rosji jako państwa agresora, który prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie" i że dekret nie przybliża stron do zawieszenia broni. 

Dekret Putina o uproszczonym trybie przyznawania paszportów mieszkańcom republik ukraińskiej i ługańskiej potępił także Departament Stanu USA i specjalny wysłannik ds. Ukrainy Kurt Volker.

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl