Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 30.05.2019

Bundesliga: saga z Lewandowskim w Realu powraca? "Uzgodnił warunki"

"Robert Lewandowski blisko Realu Madryt" - te słowa w ostatnich latach towarzyszyły nam podczas każdego okienka transferowego. I wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym czasie rozpocznie się przenoszenie najlepszego polskiego piłkarza do klubu absolutnej światowej czołówki. Ile ma to wspólnego z rzeczywistością?

Możemy domyślać się, że nadchodzące lato będzie wyjątkowo gorące jeśli chodzi o transfery. Powodem tego jest przede wszystkim konieczność sporych zmian, które musi przejść przynajmniej kilka czołowych drużyn Europy ostatnich lat.

Wiemy, że roszady i wietrzenie szatni czekają FC Barcelonę, która nie zdołała zakwalifikować się do finału Ligi Mistrzów. Na rynku transferowym rozgląda się Bayern Monachium, który poszukuje zawodników, mogących wypełnić pustkę m.in. po Robbenie i Riberym.

Zbroić się będą angielskie kluby, które po kapitalnym sezonie w europejskich pucharach pragną podtrzymać tę tendencję. Swoje sieci zarzuci też bajecznie bogate PSG, które będzie kusić czołowych zawodników świata. I na pewno duże pieniądze wyłoży na stół Real Madryt, który pozostaje wymarzonym kierunkiem dla większości piłkarzy.

W tym miejscu dochodzimy do Roberta Lewandowskiego, który od lat przymierzany był do zespołu "Królewskich". Otwarcie każdego kolejnego okienka transferowego było równoznaczne z wysypem medialnych spekulacji odnośnie tego, na jakim etapie był transfer. Kapitan reprezentacji Polski miał prosić o możliwość odejścia, żegnać się z kolegami, dogadywać strategię tego misternie planowanego ruchu z agentami. Następnie podpisywał z Bawarczykami nową umowę i znów strzelał na potęgę w Bundeslidze, niewzruszony plotkami z rozmaitych (najczęściej reklamowanych jako zaufane i sprawdzone) źródeł.

Tego lata transferowe spekulacje rozpoczął dziennikarz Andrzej Twarowski, który powołuje się na radio talkSPORT.

Ile prawdy jest w tych doniesieniach? Wygląda na to, że niewiele, świadczy o tym chociażby to, że news nie pojawia się właściwie nigdzie na stronie lub w mediach społecznościowych radia, w dodatku wśród ostatnich doniesień mediów pojawiały się informacje dotyczące tego, że Lewandowski negocjuje nową umowę z władzami swojego obecnego klubu.

Wielu polskich kibiców czekało na to, by Lewandowski podpisał umowę z klubem, który w ostatnich latach dominował na arenie międzynarodowej, jest marką, która działa na wyobraźnię. Nie ma sensu wątpić w to, że Polak pod względem swoich umiejętności pasowałby do Santiago Bernabeu. Bez wątpienia temat Realu istniał, a sam piłkarz musiał zastanawiać się nad nowymi wyzwaniami, zwłaszcza w obliczu dominacji Bayernu na krajowym podwórku i braku oczekiwanego sukcesu w Lidze Mistrzów. Wydaje się jednak, że madrycki pociąg już odjechał.

30-letni Lewandowski młodszy nie będzie, zarabia w Monachium krocie, w dodatku ostatnie lata pokazały, że włodarze mistrza Niemiec podchodzą do negocjacji z niechęcią. Bayern nie jest klubem, który oddaje swoich piłkarzy po okazyjnych cenach. Teoretycznie to, że snajper doszedł do porozumienia z przedstawicielami Realu, jest możliwe. Tyle tylko, że problem leży gdzie indziej - aby największy w historii transfer w polskim futbolu stał się faktem, wspólny język musieliby znaleźć działacze obu klubów.

W ostatnim czasie najwięcej mówi się o tym, że do "Królewskich" dołączy Eden Hazard, gwiazda Chelsea, która w środę poprowadziła swój zespół do zwycięstwa w Lidze Europy. Czy Lewandowski znajduje się na liście zawodników, których Real chce sprowadzić w najbliższym czasie? Nie da się tego wykluczyć. Jeśli jednak Hiszpanie podejmą zdecydowane kroki w kierunku zdobycia podpisu naszego zawodnika, to mało prawdopodobne, że jako pierwsze poinformuje o tym angielskie radio, w dodatku traktując ten fakt jako podrzędną informację.

Najbardziej prawdopodobny jest inny scenariusz - taki, w którym ten transfer pozostanie w sferze wyobraźni, a zamiast strzelanych bramek dostaniemy kolejne dziesiątki doniesień, które nie znajdą przełożenia na rzeczywistość. Cóż, taka jest cena bycia jednym z wybitnych snajperów w świecie, w którym pieniądze na rynku transferowym potrafią bardzo mocno przyciągać uwagę.

ps, PolskieRadio24.pl