- Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz produkcji i wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków - powiedziała rzecznik CBŚP Iwona Jurkiewicz.
Cztery osoby zostały tymczasowo aresztowane, a wobec dwóch zastosowano dozór policji. Podejrzanym grozi kara co najmniej 3 lat więzienia. Członkowie grupy działali w Polsce i zachodniej Europie. W śledztwie dotychczas przedstawiono zarzuty wytworzenia i wprowadzenia do obrotu 40 kg marihuany.
- Z ustaleń policjantów prowadzących sprawę wynika jednak, że grupa ogólnie mogła wytworzyć ponad 100 kg tego narkotyku, o czarnorynkowej wartości co najmniej 2,5 mln zł - wyjaśniła Iwona Jurkiewicz.
Do pierwszych zatrzymań w sprawie doszło w 2018 roku w miejscowości Gandia w Hiszpanii. Tamtejsze służby zlikwidowały plantację, na której rosło prawie 200 krzewów konopi indyjskich oraz przejęły 10,5 kg gotowej marihuany. - Wtedy także zatrzymano dwoje obywateli Polski, którzy na stałe przebywają w Hiszpanii - wyjaśniła Iwona Jurkiewicz.
W tym samym roku na terenie Górnego Śląska zatrzymano kolejne dwie osoby, podejrzane o uprawę konopi w Hiszpanii. Usłyszały wtedy zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, produkcji i wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Zastosowano wobec nich tymczasowe areszty.
Śledztwo prowadzą policjanci łódzkiego CBA pod nadzorem oddziału Prokuratury Generalnej dla województwa łódzkiego. Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
mr