Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Daniel Czyżewski 06.06.2019

Projekt decentralizacji Polski. Wojewoda lubelski: to dekompozycja państwa

- Jeżeli dochodzi do próby likwidacji kilku kluczowych ministerstw, takich jak resort rolnictwa, zdrowia, edukacji, rodziny, to tak naprawdę jest to przekazanie daleko posuniętej autonomii do poszczególnych regionów, czyli dekompozycja państwa polskiego - mówił wojewoda lubelski i konstytucjonalista dr hab. Przemysław Czarnek. 

"Wielka Polska Obywatelska" - taki tytuł nosi propozycja programu politycznego, przygotowanego przez ekspertów dla liderów opozycji. Autorami zarysu programowego o nazwie "Wielka Polska Obywatelska" są prof. Maciej Kisilowski, prawnik, wykładowca m.in. Central European University w Budapeszcie, oraz Paweł Lisiewicz, były szef gabinetu prezydenta RP za czasów urzędowania Bronisława Komorowskiego.

"Demontaż państwa unitarnego"

Program "Wielka Polska Obywatelska" zakłada przeprowadzenie, w ramach zbliżającej się kampanii wyborczej, zdecydowanej ofensywy programowej, która ma pozwolić przejąć opozycji inicjatywę i otworzyć się na nowe grupy wyborców. Jednym z filarów programu ma być decentralizacja państwa, czyli osłabienie centralnych instytucji państwa na rzecz tzw. niezależnych instytucji kontroli władzy, w szczególności sądów oraz organów samorządowych, głównie szczebla wojewódzkiego.

"Zwieńczeniem programu ma być zmiana brzmienia Konstytucji RP, która ma zakładać demontaż państwa unitarnego na rzecz wpisania istotnej roli ustrojowej województw" - czytamy.

- To kontynuacja działań podejmowanych przede wszystkim przez prezydentów miast metropolitarnych. Oni traktują siebie jako wodzów na półprywatnych folwarkach. Zniekształcili pojęcie samorząd i samorządowiec - komentował program dla portalu wPolityce.pl wojewoda lubelski Krzysztof Czarnek.

"Dekompozycja państwa"

Wojewoda jednocześnie wskazał, że decentralizacja sama w sobie nie jest zła, ale propozycje ekspertów idą za daleko. - W samej decentralizacji nie ma nic złego. Jeżeli decentralizacja jest zrobiona ostrożnie, jest absolutnie pożądaną rzeczą. To, co mogą wykonać struktury niższe administracji, powinny wykonywać, a nie przerzucać swoich zadań na struktury wyższe. Zasada pomocniczości została wykształcona na gruncie katolickiej nauki społecznej przez Piusa XI w "Quadragesimo anno". To, co zostało zaproponowane przez ekspertów i niestety przez tzw. samorządowców z miast unii metropolitarnej, to jest dekompozycja państwa - mówił.  

- To próba zrobienia z państwa polskiego, które jest tworem jednolitym, państwa federacyjnego czy bardzo silnie sfederalizowanego z wielką autonomią poszczególnych regionów. Jeżeli dochodzi do próby likwidacji kilku kluczowych ministerstw, takich jak resort rolnictwa, zdrowia, edukacji, rodziny, to tak naprawdę jest to przekazanie daleko posuniętej autonomii do poszczególnych regionów, czyli dekompozycja państwa polskiego - dodaje.

Przemysław Czarnek podkreślił, że federacja się sprawdza, ale tylko w określonych warunkach. - Federacja ma rację bytu tam, gdzie mamy do czynienia ze społeczeństwem silnie zróżnicowanym narodowościowo. Wtedy rzeczywiście jest to potrzebne. Szwajcaria jest tego dobrym przykładem. Generalnie Polska jest państwem jednolitym narodowościowo, więc robienie z naszego państwa federacji jest próbą realizowania własnych interesów na prywatnych czy półprywatnych folwarkach - stwierdził.

dcz/wpolityce.pl/PAP

tagi: POLSKA