Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Błaszczyk 23.06.2019

Gruzja: kolejny dzień antyrządowych manifestacji. Gruzini chcą dymisji szefa MSW

Tysiące Gruzinów zgromadziło się w niedzielę wieczorem w centrum Tbilisi przed gmachem parlamentu. Demonstranci żądają dymisji szefa MSW Gieorgija Gaharii.
  • Niedziela kolejnym dniem manifestacji na ulicach Tbilisi
  • Demonstranci chcą dymisji ministra spraw wewnętrznych
  • Protesty mają antyrosyjski charakter
  • Manifestacje wybuchły po wizycie Rosjan w gruzińskim parlamencie

gruzja 1200.jpg
Protesty na ulicach Tbilisi, dziesiątki rannych. Policjanci użyli gumowych kul i gazu łzawiącego

Protesty w Gruzji rozpoczęły się w czwartek po tym, gdy w siedzibie parlamentu pojawiła się rosyjska delegacja. Oburzeni Gruzini wyszli na ulice, aby przypomnieć, że Rosja jest agresorem, który okupuje gruzińskie regiony Abchazję i Osetię Południową.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Czy Gruzji grożą przedterminowe wybory?

Pod presją protestujących do dymisji podał się szef parlamentu Irakli Kobachidze. Teraz demonstrujący chcą dymisji szefa MSW i rozpisania przedterminowych wyborów.

Protesty mają antyrosyjski charakter. Przed niedzielnymi meczami piłkarze trzech klubów wyszli na rozgrzewkę w koszulkach z hasłami wzywającymi Rosję do zakończenia okupacji Abchazji i Osetii Południowej, a siedem kin wstrzymało pokazy filmów z rosyjskim tłumaczeniem. 

Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin zakazał rosyjskim liniom lotniczym wykonywania rejsów do Gruzji. Z kolei gruzińska prezydent Salome Zurabiszwili zapewniła Rosjan, że są w jej kraju mile widzianymi gośćmi, którzy nie muszą się obawiać o swoje bezpieczeństwo.

Zerwane stosunki dyplomatyczne

Stosunki dyplomatyczne między Gruzją a Rosją zostały zerwane po kilkudniowym konflikcie w sierpniu 2008 roku, gdy Gruzja podjęła zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Południową, regionem, który oderwał się od niej w latach 90. i przy nieformalnym wsparciu Moskwy uzyskał faktyczną niezależność od Tbilisi. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do tej republiki i dalej w głąb gruzińskiego terytorium.

Część ambasadorów akredytowanych w Tbilisi zaapelowała do swoich rodaków, aby przylatywali do Gruzji i tym samym wsparli kraj, który żyje z turystyki.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Gruzja w portalu PolskieRadio24.pl

mbl