Siostry natychmiast zaopiekowały się dzieckiem i zadzwoniły do Księdza Dyrektora Caritas Diecezji Sandomierskiej.
"Okno życia" - reportaż Olgi Mickiewicz
- Chłopca nazwaliśmy Bernard-Maksymilian. Zgodnie z procedurą zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Dziecko następnie zostało przebadane w szpitalu miejskim. Nie było przy nim żadnej informacji od osoby, która go zostawiła. Ktoś kto zostawił dziecko w specjalnym oknie, nie naraził go na niebezpieczeństwo, w związku z tym pod względem prawnym nic mu nie grozi. Rodzice mogą wrócić po dziecko i mają na to sześć tygodni. Po tym czasie malec trafi do adopcji - wyjaśnił ks. Bogusław Pitucha.
Okno Życia w Sandomierzu funkcjonuje od 25 marca 2009 r. i jest to drugi uratowany noworodek.