Punktem wyjścia dla opracowania nowej strategii jest fatalna sytuacja sił sojuszniczych w Afganistanie. Generał Koziej nie pozostawia złudzeń: NATO nie ma pomysłu na tę misję a rebelianci rosną w siłę. Coraz częściej przechodzi na ich stronę miejscowa ludność a nawet siły porządkowe „budowane dużym kosztem międzynarodowym”, zwłaszcza policja. Taka sytuacja grozi rejteradą NATO z Afganistanu a w konsekwencji osłabieniem tej struktury, która jest głównym filarem zewnętrznego bezpieczeństwa Polski.
Zmienić strategię
Zmiana strategii afgańskiej, polegająca na przedefiniowaniu jej celów, jest zatem konieczna dla zachowania spójności i znaczenia Paktu Północnoatlantyckiego – wynika z analizy szefa BBN.
Gen. Koziej przedstawia propozycje zmiany strategii sojuszniczej w Afganistanie. Zakładają one m.in. rezygnację z ambitnych planów wewnętrznego przekształcenia kraju na – głównie militarne – zabezpieczenie świata zewnętrznego przed zagrożeniami płynącymi z terytorium Afganistanu. Innymi słowy, cele misji afgańskiej nie mają być polityczne a ściśle wojskowe. Poza tym, zdaniem szefa BBN, wszystkie państwa sojusznicze powinny mieć takie same obowiązki (zniesienie narodowych ograniczeń operacyjnych i opracowanie wewnątrzsojuszniczej rotacji kontyngentów). Konieczne jest także opracowanie strategii wyjścia NATO z Afganistanu. Szef BBN przyjmując za punkt odniesienia nakreślony przez prezydenta Obamę rok 2011 jako rok rozpoczęcia wycofywania żołnierzy.
Wycofanie wojsk w 2012?
Ponieważ, jak stwierdza szef BBN, Polski nie stać na taką skalę obecności w Afganistanie jak obecnie, nasz kraj powinien redukować liczbę żołnierzy w Afganistanie oraz dostosować zadania operacyjne kontyngentu do jego możliwości.
Gen. Koziej stwierdza też, że w wypadku braku ze strony NATO jakichkolwiek działań w sprawie zmiany strategii w Afganistanie, Polska powinna niezwłocznie wycofać swoje siły z tego kraju – po uprzednim uzgodnieniu tej decyzji z sojusznikami. Realną perspektywą może być rok 2012 – uważa gen. Koziej.
rr, bbn.gov.pl