Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Przemysław Goławski 27.09.2019

Zlikwidowana plantacja konopi indyjskich. Narkotyki były warte 6 mln złotych

- Policjanci z Dolnego Śląska zlikwidowali w powiecie bolesławieckim plantację konopi indyjskich, zabezpieczając przy tym 1280 krzaków, z których można uzyskać co najmniej 384 kg gotowego narkotyku wartego w hurcie ponad 6 mln zł - powiedziała kom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP.

Akcję przeprowadzili funkcjonariusze z dolnośląskiego CBŚP we współpracy z prokuratorami z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. Jak przekazała rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, do policjantów dotarła informacja, że na terenie powiatu bolesławieckiego znajduje się plantacja konopi i "wszystko wskazywało na to, że znajdowała się w pomieszczeniach, gdzie powinna być uprawa pieczarek".

Gdzie znajduje się plantacja, policjanci mogli wyczuć dzięki charakterystycznemu zapachowi konopi indyjskich. - Jak się okazało, cały obiekt był też objęty monitoringiem - dodała komisarz. Podczas przeszukania hali policjanci zabezpieczyli 1280 krzaków konopi indyjskich, z których można by uzyskać co najmniej 384 kg gotowego narkotyku, wartego ponad 6 mln zł. - Dodatkowo w pomieszczeniach biurowych funkcjonariusze odkryli worki foliowe, a w nich 30 kg gotowej już marihuany wartej 480 tys. zł - tłumaczyła policjantka.

Nielegalna broń

straż graniczna 663 free.jpg
Straż Graniczna zlikwidowała fabrykę metamfetaminy. Zabezpieczono substancje warte 650 tysięcy złotych

Do sprawy zatrzymano 39-letniego Krzysztofa O. Rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik, poinformowała, że u zatrzymanego ujawniono paralizator i broń palną, na którą nie miał zezwolenia. Prokurator dolnośląskiego wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu przedstawił Krzysztofowi O. zarzuty uprawy i wprowadzania do obrotu znacznych ilości substancji odurzających oraz zarzut nielegalnego posiadania broni palnej.

Prokurator Bialik powiedziała, że prokurator skierował do Sądu Rejonowego we Wrocławiu wniosek o tymczasowy areszt dla zatrzymanego. - Sąd podzielił argumentację prokuratora i zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy - dodała.

- Śledczy wyjaśniają teraz między innymi, gdzie miały trafić narkotyki, kto może być zamieszany w ten proceder oraz od jak dawna działała plantacja - przekazała PAP komisarz Jurkiewicz. Za zarzucone Krzysztofowi O. czyny grozi nawet do 12 lat więzienia.

pg