Jednak jak podała agencja informacyjna Bloomberg - rosyjscy najemnicy wspierają nieuznawanych przez międzynarodową społeczność libijskich rebeliantów.
Rosyjscy najemnicy zjeżdżają do Wenezueli. Mają chronić prezydenta
"Grupa Wagnera" w Libii
Rosyjskie media już 25 września podały, że do Libii przerzucono około stu żołnierzy prywatnej agencji wojskowej, znanej jako "grupa Wagnera". Według agencji Bloomberg, wspierają oni rebeliantów oblegających Trypolis.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Najemnicy Wagnera w Syrii? Kreml potwierdza: w starciach zginęli Rosjanie
Natomiast koalicja państw zachodnich, w tym Stany Zjednoczone i Turcja udzielają pomocy militarnej wojskom rządowym. Rosyjski portal "Meduza" poinformował, że w ostatnich dniach września w wojnie domowej w Libii zginęło co najmniej 35 rosyjskich najemników, a kilku zostało rannych.
Nie wszystkie ciała w Rosji
Dziennikarze "Meduzy" ustalili, że osoby te pochodziły między innymi z obwodów: murmańskiego, swierdłowskiego i z Kraju Krasnodarskiego.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] CNN: Rosja w coraz większym stopniu kontroluje Afrykę, choć nie chce tego przyznać
Portal wyjaśnił, że ze względu na trwające w Trypolisie walki, do Rosji na razie ściągnięto tylko ciała części poległych najemników.
msze