Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Mateusz Brożyna 12.11.2019

El. Euro 2020. Zabieg może poczekać, Lewandowski skupia się na kadrze. "Daty jeszcze nie znam"

- Nie odczuwam żadnego bólu czy dyskomfortu. Jeżeli chodzi o sam zabieg, będzie on pod koniec rundy, w grudniu. Nic nie przeszkadza mi na ten moment w treningu - podkreślił Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski, podczas konferencji prasowej przed dwoma ostatnimi meczami eliminacji Euro 2020. 
Posłuchaj
  • Zbigniew Boniek: bezpieczeństwo naszej drużyny jest priorytetem (IAR)
  • Robert Lewandowski potwierdził, że dopiero w grudniu podda się operacji przepukliny pachwinowej (IAR)
  • Robert Lewandowski: czasu na eksperymenty nie ma (IAR)
  • Selekcjoner dał do zrozumienia, że nie zakończył selekcji zawodników, którzy pojadą na Euro 2020 (IAR)
  • Jerzy Brzęczek: Sytuacja w Izraelu nie zmienia naszych planów treningowych (IAR)
Czytaj także
  • Biało-czerwoni zagrają dwa ostatnie mecze w ramach el. Euro 2020 - 16 listopada z Izraelem, trzy dni później ze Słowenią 
  • Wszystkie mecze kadry rozpoczną się o godzinie 20.45 
baner Eliminacje EURO 2020 NOWY.jpg
Eliminacje Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY

>>> TERMINARZ I TABELA GRUPY G EL. EURO 2020 

Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka już w październiku zapewnili sobie awans na mistrzostwa Europy 2020, wygrywając na Stadionie Narodowym z Macedonią Północną. 

Lewandowski: nie odczuwam żadnego dyskomfortu

Według ostatnich spekulacji w mediach Polak miał nie wystąpić w listopadowych spotkaniach kadry. Ostatecznie selekcjoner biało-czerwonych będzie miał do dyspozycji napastnika Bayernu Monachium, który notuje jeden z najlepszych sezonów w karierze. 


- Z moim zdrowiem jest wszystko dobrze. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Jeśli chodzi o zabieg, to prawdopodobnie będzie zrobiony pod koniec rundy, w grudniu. Dokładnego terminu jeszcze nie znam. To rzecz, która mi w niczym nie przeszkadza, w żadnym treningu siłowym czy biegowym. Można z tym poczekać. Jak wspomniałem, na co dzień w ogóle tego nie odczuwam – przyznał "Lewy" w trakcie wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Po ośmiu kolejkach w grupie G podopieczni Brzęczka mają 19 punktów. Po słabszych wrześniowych meczach (0:2 na wyjeździe ze Słowenią, 0:0 u siebie z Austrią), w październiku odnieśli dwa zwycięstwa – 3:0 w Rydze nad Łotwą i 2:0 w Warszawie nad Macedonią Północną.

"Idziemy w dobrym kierunku" 

- Jeżeli chodzi o październikowe mecze, widać było, że wykonaliśmy krok do przodu. Mówię o kwestiach taktyczno-technicznych, nie o samych wynikach. Pokazaliśmy, że idziemy w dobrym kierunku. Myślę, iż z każdym meczem będzie to wyglądało jeszcze lepiej. Teraz znów gramy mecze eliminacyjne, to nie są spotkania towarzyskie. Oprócz tego, że dzięki zwycięstwu możemy być w wyższym koszyku podczas losowania, to chcemy oczywiście grać coraz lepiej i popełniać coraz mniej błędów. Mamy teraz nieco dłuższe zgrupowanie, a jeden czy dwa treningi więcej mogą pomóc, zwłaszcza w kwestiach taktycznych – podkreślił Lewandowski.

Przy okazji kapitan kadry wytłumaczył, dlaczego nie rozmawiał z dziennikarzami po październikowych meczach eliminacyjnych.

- Udzieliłem kilku wywiadów do telewizji, wyszedłem ostatni z szatni i po prostu spieszyłem się do autobusu, żeby chłopaki nie czekali na mnie – stwierdził.


Kończący obecne eliminacje mecz ze Słowenią 19 listopada będzie jednocześnie oficjalnym pożegnaniem z kadrą narodową Łukasza Piszczka. To piłkarz doskonale znany Robertowi Lewandowskiemu - grali razem nie tylko w kadrze, ale też w Borussii Dortmund.

- Łukasz na prawej obronie pokazał, jak można być jednym z najlepszych na świecie na tej pozycji. Mając kogoś takiego na boisku łatwiej jest grać. Ale wiem, że coś się kończy i coś zaczyna. Ten ostatni mecz będzie dla Łukasza wyjątkowy, podobnie jak dla nas. Zdajemy sobie sprawę, że musimy go zastąpić godnie kolejnymi piłkarzami. Mamy ku temu możliwości. Piłkarze, którzy czekają albo już są gotowi, mają potencjał, żeby się rozwijać. Na pewno nie będzie łatwo porównywać innych zawodników z Łukaszem. Ale my jako reprezentacja musimy iść do przodu. I szukać nowych osób, które może nie będą grać tak jak Łukasz, ale zademonstrują poziom, z którego kibice drużyny narodowej będą dumni – zaznaczył Lewandowski.

reprezentacja Polski 1200 f.jpg
Mecz z Izraelem zagrożony. Boniek przekazał komunikat

Piszczek kapitanem? 

Czy w czasie meczu ze Słowenią odda starszemu koledze opaskę kapitana?

- Jeszcze nie znamy składu. Zobaczymy, mamy trochę czasu. Jak wspomniałem, wielki szacunek dla Łukasza za to, co zrobił jako piłkarz. Na pewno będzie go brakować. Czy oddam mu rzut karny, jeśli zostanie dla nas podyktowany? Nie wiem, czy będzie chciał podejść do piłki. Ostatnią "jedenastkę" wykonywał chyba w naszej ekstraklasie - dodał kapitan kadry.

Napastnik Bayernu Monachium był również pytany o swoje szanse w plebiscycie „France Football”. Polak jest jednym z 30 nominowanych do prestiżowej nagrody.


- Cieszę się, że mogę się znaleźć w gronie tych piłkarzy. Na pewno podchodzę do tego z lekkim dystansem. To są fajne plebiscyty i fajnie jest wygrywać lub być w czołówce, ale nie zastanawiałem się nad tym. Różne osoby głosują, poza tym różne kryteria są brane pod uwagę. Mogę zapewnić, że nie mam kłopotów ze snem i spokojnie do tego podchodzę. Chcę być jak najlepszym piłkarzem, jak najwięcej osiągać z drużyną. A wracając do plebiscytu - zobaczymy, to nie zależy tylko ode mnie - przyznał. 

Polscy piłkarze w sobotę mają zagrać w Jerozolimie z Izraelem, choć z powodu napiętej sytuacji politycznej w tym kraju nie wiadomo jeszcze, czy do meczu dojdzie. W następny wtorek biało-czerwoni zmierzą się w Warszawie ze Słowenią.

(mb)