Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jakub Pogorzelski 17.11.2019

Błachowicz wygrywa i chce walczyć z Jonesem. "Teraz albo nigdy"

W nocy z soboty na niedzielę swoją kolejną walkę w UFC wygrał Jan Błachowicz. Polak po pięciu rundach pokonał niejednogłośnie na punkty (48:47, 48:47, 47:48) Ronaldo "Jacare" Souzę. Zapytany o swoje plany, wyzwał na pojedynek Jona Jonesa.

- Sędziowie nigdy nie dają mi wygranych - powiedział po porażce Souza, odnosząc się do werdyktu.

Walkę skomentował na Twitterze zawodnik wagi lekkiej UFC, Derek Brunson.

- Jan i Jacare uśpili moje dziecko. Dzięki chłopaki. Czuję, że muszę wam zapłacić, a nie niani - napisał na Twitterze.

Jego słowa szybko skontrował zwycięzca pojedynku.

- Dla dzieci wszystko - zatweetował Polak.

Błachowicz mierzy coraz wyżej - marzy mu się pojedynek o mistrzowski pas. W lutym przegrał co prawda z Thiago Santosem, ale w dobrym stylu wrócił do gry. Jego pogromca wkrótce otrzymał szansę pojedynku z siejącym postrach Jonem Jonesem, jednak nie dał rady Amerykaninowi. To zwiększyło szanse Błachowicza na to, by stanąć oko w oko z zawodnikiem, na którego jeszcze nikt nie znalazł sposobu. "Bones" ma na swoim koncie 25 zwycięstw i jedną porażkę - w 2009 roku został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe ciosy.

- Zróbmy to! Nie mam tyle czasu. Teraz albo nigdy - powiedział "Cieszyński Książe".

kp