- Biało-czerwoni zakończyli eliminacje do mistrzostw Europy 2020
- Kontuzja Kamila Glika na samym początku meczu pokrzyżowała plany trenera Jerzego Brzęczka
- W sumie ze zgrupowania z kontuzjami wraca do klubów trzech piłkarzy
Eliminacje Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY
>>> POLACY WYGRALI GRUPĘ G ELIMINACJI EURO 2020 - ZOBACZ TABELĘ
Pech Milika
Problemy zdrowotne reprezentantów Polski zaczęły się już wcześniej. Jeszcze przed meczem z Izraelem zapadła decyzja, że zgrupowanie opuści Arkadiusz Milik. W ostatnim czasie napastnik wydawał się wracać do optymalnej formy. Gol z Romą był piątym w tym sezonie gol napastnika, a wszystkie skompletował w... czterech ostatnich meczach w Serie A. 19 października strzelił dwa gole w meczu z Veroną (2:0), w następnej kolejce pokonał bramkarza SPAL Ferrara (1:1), wpisał się też na listę strzelców przeciwko Atalancie.
Napastnik zdobył też pierwszego w tym roku gola w kadrze - trafił na 2:0 w starciu z Macedonią Północną, które przypieczętowało awans biało-czerwonych na Euro 2020. Po raz kolejny zdrowie nie pozwoliło piłkarzowi Napoli pokazać się kibicom.
Wątpliwości co do pełni dyspozycji dotyczyły także Macieja Rybusa i Grzegorza Krychowiak. Pierwszy doznał urazu mięśnia przed meczem klubowym, drugi zaś wrócił po tym, jak w lidze nabawił się wstrząśnienia mózgu.
Ostatecznie Rybusa nie zobaczyliśmy w żadnym meczu - rzecznik Jakub Kwiatkowski donosił, że terapia wdrożona podczas zgrupowania przyniosła szybkie efekty, ale do bezpiecznego występu zawodnika zabrakło kilku dni. Krychowiak zaś nalegał na występy i dopiął swego.
Operacja Bereszyńskiego
Ze zgrupowania musiał wyjechać także Bartosz Bereszyński, który doznał urazu kolana podczas treningu przedmeczowego w Izraelu. Niestety, Polak jest zmuszony poczekać na powrót - badania 27-latka wykazały konieczność operacji. Przeszedł ją z powodzeniem, ale na boisku pojawi się za ponad miesiąc.
Pech prześladował biało-czerwonych także w meczu ze Słowenią. Kamil Glik już w siódmej minucie musiał zejść z boiska po starciu z Janem Oblakiem. Golkiper rywali złamał mu nos, doszło też do przemieszczenia - stoper będzie gotowy do gry na dniach, jednak czekają go występy w specjalnej masce.
Kontuzja bohatera
Urazu stawu skokowego nabawił się Jacek Góralski, zdobywca zwycięskiej bramki. Znany z twardego charakteru pomocnik pozostał na placu do ostatniego gwizdka sędziego. W jego przypadku pauza potrwa minimum dwa tygodnie.
Kluby biało-czerwonych kadrowiczów z pewnością nie będą zadowolone z takiego obrotu wydarzeń. Polacy zakończyli zmagania w eliminacjach Euro 2020 na pierwszym miejscu w grupie G. Teraz zadaniem Jerzego Brzęczka będzie przygotowanie kadry do przyszłorocznego turnieju. Oby kontuzje omijały biało-czerwonych przed tą prestiżową imprezą.
ps