Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla drużyny gości, którzy wyszli na prowadzenie już w 9. minucie po golu Jana Sobocińskiego. Obrońca bardzo ładnie przymierzył z woleja w długi róg bramki i nie zostawił bramkarzowi żadnych szans. Niestety dla przyjezdnych, był to wstęp do naprawdę trudnego wieczoru, który zafundowali im zawodnicy Piotra Stokowca.
Lechia wyglądała na zespół, który nie ma koncepcji na to, jak przeciwstawić się nieźle grającym łodzianom, mogła stracić kolejne gole, ale ta sytuacja nie trwałą długo. Dziurawa defensywa gości szybko dała o sobie znać.
W 24. minucie do siatki trafił Haraslin, który z bliska wykorzystał dobre zgranie głową, a 4 minuty później drugiego gola dołożył Flavio Paixao. Od tego momentu na boisku istnieli już właściwie tylko gospodarze.
Portugalczyk znów dał o sobie znać już po przerwie, w 50. minucie trafiając do siatki. Flavio mógł poprawić swój strzelecki bilans i sięgnąć po hat-trick, ale nie dopuścił do tego... system VAR. Najpierw jego gol nie został uznany, później zaś sędziowie uznali po wideoweryfikacji, że Lechii nie należy się rzut karny.
Wynik nie uległ zmianie, a wraca z ostatnim gwizdkiem Piotr Stokowiec mógł odetchnąć. Lechia wygrała po raz pierwszy od pięciu spotkań i zrobiła to w przekonującym stylu. Walka o czołową ósemkę wciąż jest aktualna.
ŁKS zaś czeka bardzo trudna walka o to, by pozostać w ligowej czołówce. Choć łodzianie zbierają pozytywne opinie za grę do przodu i ciekawy momentami styl, to zbyt często grają lekkomyślnie i popełniają zdecydowanie zbyt wiele błędów. Najczęściej muszą po prostu przyjąć srogą karę od drużyn, które potrafią to wykorzystać.
W innych sobotnich spotkaniach Korona Kielce zwyciężyła Raków Częstochowa 3:0 (2:0), a Pogoń Szczecin pokonała Legię Warszawa 3:1 (1:0).
W tabeli prowadzi Pogoń (31 pkt), która o dwa punkty wyprzedza Legię. Trzy punkty do nowego lidera traci Piast Gliwice. Lechia jest 7. (24 pkt), Raków - 11. (19 pkt), Korona - 13. (15 pkt), a ŁKS - 16. (11 pkt). Kolejne mecze tej serii gier w niedzielę i poniedziałek.
Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź 3:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Jan Sobociński (9), 1:1 Lukas Haraslin (23), 2:1 Flavio Paixao (28), 3:1 Flavio Paixao (49).
Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Michał I Nalepa, Jarosław Kubicki, Filip Mladenovic. ŁKS Łódź: Łukasz Piątek, Adrian Klimczak, Dragoljub Srnic.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów 7 674.
Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerovic - Karol Fila (46. Tomasz Makowski), Michał I Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenovic - Sławomir Peszko (90. Jakub Arak), Daniel Łukasik, Jarosław Kubicki, Rafał Wolski (87. Artur Sobiech), Lukas Haraslin - Flavio Paixao.
ŁKS Łódź: Arkadiusz Malarz - Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz (80. Kamil Juraszek), Jan Sobociński, Adrian Klimczak - Michał Trąbka (60. Piotr Pyrdoł), Łukasz Piątek, Dragoljub Srnic, Ricardo Guima, Dani Ramirez (68. Patryk Bryła) - Pirulo.
Wyniki meczów 16. kolejki Ekstraklasy:
Lech Poznań - Piast Gliwice 3:0 (1:0)
Górnik Zabrze - Wisła Płock 2:2 (1:2)
Korona Kielce - Raków Częstochowa 3:0
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 3:1
Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź 3:1
2019-11-24:
Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia (15.00)
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków (17.30)
2019-11-25:
Cracovia Kraków - KGHM Zagłębie Lubin (18.00)
ps