Ukraiński reżyser i działacz na rzecz praw człowieka odebrał od przewodniczącego Europarlamentu Nagrodę Sacharowa. Ołeh Sencow w swym przemówieniu mówił, że "nie śniło mu się", iż jego nazwisko pojawi się obok Nelsona Mandeli czy Vaclava Havla.
Zaznaczył, że to wielki znak dla wszystkich ukraińskich więźniów politycznych. - Dla wszystkich naszych będących w Donbasie w niewoli separatystów, dla wszystkich naszych aktywistów, którzy wciąż walczą o nasze państwo, dla wszystkich naszych żołnierzy, którzy walczą o naszą niepodległość lub oddali za nią życie - wymieniał działacz.
Oleh Sencow apeluje: nie wierzcie władzom na Kremlu
"Pamiętajcie o trzynastu tysiącach poległych na Ukrainie"
Ołeh Sencow uczestniczył w rewolucji Euromajdanu i organizował pomoc humanitarną dla ukraińskich żołnierzy otoczonych na Krymie - dostarczał im jedzenie i lekarstwa, pomagał w ewakuowaniu rodzin. Między innymi za te działania został w 2014 roku aresztowany na Krymie przez władze rosyjskie, oficjalnie pod zarzutem "planowania ataków terrorystycznych". Przed sądem wojskowym usłyszał wyrok dwudziestu lat więzienia. Karę odbywał na Syberii, za kołem podbiegunowym. Opuścił areszt na mocy ukraińsko-rosyjskiego porozumienia o wymianie więźniów.
Aktywista w Strasburgu ostrzegał dziś eurodeputowanych przed ocieplaniem stosunków z Rosją Władimira Putina. - To kwestia dalszego istnienia naszego państwa. Dlatego za każdym razem, gdy ktoś z was będzie myślał o tym, by w geście przyjaźni - ponad naszymi głowami - wyciągnąć dłoń do Putina, pamiętajcie o trzynastu tysiącach poległych na Ukrainie. O setkach naszych chłopców, którzy wciąż są w rosyjskich więzieniach, którzy właśnie w tej chwili mogą być torturowani - podkreślił Sencow.
Nagroda Sacharowa została przyznana Ołehowi Sencowowi w ubiegłym roku - reżyser przebywał wtedy jeszcze w więzieniu, dlatego wyróżnienie w jego imieniu odebrała rodzina.
pg