Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Fabisiak 27.11.2019

Marszałek Sejmu powołała nowych wiceprezesów NIK. Ich kandydatury rekomendował Marian Banaś

Marszałek Sejmu powołała Marka Opiołę i Tadeuza Dziubę na wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli. Wcześniej ich kandydatury pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja do spraw kontroli państwowej.
  • Marian Banaś wziął udział w posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej
  • Szef NIK przedstawił kandydatury Tadeusza Dziuby i Marka Opioły na wiceprezesów Izby i wniósł o pozytywne zaopiniowanie ich na stanowiska
  • Wojciech Szarama (PiS) przypomniał, że Marianowi Banasiowi nie przedstawiono żadnych zarzutów, a jego prawo do bycia na posiedzeniu komisji jest ustawowe

Dawno już posiedzenie jakiejkolwiek komisji sejmowej nie wzbudziło tak dużego zainteresowania mediów, jak środowe prace komisji do spraw kontroli państwowej. Było to spowodowane tym, że udział w jej obradach zapowiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Szef NIK od pewnego czasu unika mediów i potencjalnych pytań dotyczących jego oświadczeń majątkowych, które były badane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Przed posiedzeniem komisji Marian Banaś nie chciał jednak odpowiadać na pytania dziennikarzy i w pośpiechu udał się do sali w ochronie Straży Marszałkowskiej.

Czytaj więcej
Tadeusz Dziuba i Marek Opioła 1200.jpg
Tadeusz Dziuba i Marek Opioła z rekomendacją na wiceprezesów NIK

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] P. Müller: w tym tygodniu premier zapozna się z raportem ws. M. Banasia

Marian Banaś wnioskuje o powołanie na funkcję wiceprezesów dwóch kandydatów: Marka Opiołę i Tadeusza Dziubę. Obaj politycznie są związania z obozem Prawa i Sprawiedliwości. Marek Opioła od pięciu kadencji zasiada w ławach poselskich. W poprzedniej kadencji był szefem komisji do spraw służb specjalnych. W Sejmie IX kadencji został wybrany na jej wiceprzewodniczącego. Z wykształcenia jest politologiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego.

Tadeusz Dziuba trzykrotnie pełnił mandat poselski w Sejmie wolnej Polski. W ostatnich wyborach również kandydował, ale nie uzyskał reelekcji. W latach 2005-2007 pełnił funkcję wojewody wielkopolskiego. Jest absolwentem Wydziału Technologii Drewna Akademii Rolniczej w Poznaniu, gdzie pracował do 1993 roku. W 1980 roku uzyskał stopień doktora nauk technicznych. 

Opioła: NIK musi normalnie funkcjonować 

Marek Opioła w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie mówił, że przyjął propozycję objęcia stanowiska wiceprezesa NIK dla dobra wspólnego, choć zaznaczył, że nie była to łatwa decyzja. - Najwyższa Izba kontroli musi funkcjonować. To jest bardzo ważna instytucja w systemie państwa i prawa, dlatego się zdecydowałem - mówił Opioła.

- To jest trudna decyzja, ponieważ wiąże się z zrzeknięciem mandatu. Najważniejsze jest to, aby ta instytucja normalnie funkcjonowała i dlatego się zdecydowałem - dodał.

Opozycja domagała się przerwania obrad

Posiedzenie komisji rozpoczęło się od zgłoszenia przez posłów opozycji wniosków formalnych dotyczących przerwania obrad. Wnioskował o to m.in. Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. - W związku z obecnością pana Banasia i pojawiającymi się zastrzeżeniami związanymi z tym, o czym mówił pan premier Morawiecki, że istnieje raport Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Do czasu upublicznienia tej sprawy pan prezes Banaś nie ma moralnego prawa, żeby dzisiaj proponować komisji kandydatów na wiceprezesów w sytuacji, kiedy sam jest pod ostrzałem, pod zarzutami, które potwierdził wczoraj Generalny Inspektor Informacji Finansowej kierując zawiadomienie do prokuratury - mówił Michał Szczerba.

Zdaniem polityka Platformy posiedzenie komisji powinno zostać przerwane do czasu aż Sejm zapozna się z raportem CBA w sprawie oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Jego wniosek oraz wnioski pozostałych posłów opozycji dotyczących tej kwestii zostały odrzucone przez komisyjną większość.

Czytaj więcej
soboń 1200.jpg
Artur Soboń: Marian Banaś nie jest tchórzem, aby nie stawiać się na komisjach

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Tomasz Grodzki: prezes NIK może zostać wezwany przed komisję senacką

Do argumentacji posłów opozycji odniósł się przewodniczący komisji do spraw kontroli państwowej. - Wobec pana prezesa Banasia nie zostały postawione żadne zarzuty z formalnego punktu widzenia i jego prawo do bycia na posiedzeniu komisji, przedstawienia kandydatur marszałkowi Sejmu na wiceprezesów jest ustawowe i nie jest w żaden sposób kwestionowane - mówił Wojciech Szarama z Prawa i Sprawiedliwości.  

Marian Banaś: to jedni z najlepszych kandydatów 

Marian Banaś osobiście przedstawił kandydatów na wiceprezesów NIK. - Mając na względzie przygotowanie merytoryczne, doświadczenie zawodowe oraz dotychczas pełnione funkcje publiczne, wnoszę o pozytywne zaopiniowanie kandydatury pana Tadeusza Dziuby oraz Marka Opioły na stanowisko wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli - tłumaczył szef NIK.

Marian Banaś mówił przed komisją, że przedstawione kandydatury są jego własną inicjatywą. - Zarówno pana Dziubę, jak i Opiołę znam bardzo dobrze. Jednego z pracy w Najwyższej Izbie Kontroli, z którym miałem zaszczyt współpracować i później jako również przewodniczącego komisji, w której tutaj zasiadał. A pana Opiołę również ze współpracy przez cztery lata, kiedy pełniłem funkcję szefa Krajowej Administracji Skarbowej. To jedni z najlepszych kandydatów - mówił.

Za obiema kandydaturami opowiedziało się ośmiu posłów, czterech było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Na koniec posiedzenia Marian Banaś odniósł się do pytań formułowanych podczas posiedzenia komisji przez posłów opozycji, dotyczących m.in. jego oświadczeń majątkowych, które były przedmiotem kontroli CBA czy nabycia kamienicy na krakowskim Podgórzu. 

"Będę podejmował kroki prawne"

- Od dwóch miesięcy prowadzona jest przeciw mnie kampania oszczerstw. Kłamie się na mój temat, że jestem powiązany z przestępcami i unikałem płacenia podatków. Sugeruje się, że w naganny sposób zostałem właścicielem nieruchomości i wykorzystywałem stanowisko publiczne do celów prywatnych. Nic z tego nie jest prawdą - tłumaczył prezes NIK. 

Czytaj więcej
banaś 1200 pap.jpg
Marian Banaś o zarzutach wobec niego: kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Stanisław Karczewski: nie mieliśmy pełnej wiedzy ws. prezesa NIK

- Każdy z tych zarzutów to kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. Przeciw autorom zniesławień podjąłem i będę podejmował kroki prawne. Natomiast ze spokojem oczekuję zakończenia procedur podjętych przez urzędy państwowe sprawy moich oświadczeń majątkowych - dodał Marian Banaś.

Prezes NIK oświadczył, że kamienicę na krakowskim Podgórzu nabył zgodnie z prawem. Przypomniał, że nieruchomość przy ulicy Krasickiego 24 przepisał na niego w zamian za dożywotnią opiekę Henryk Stachowski. - Znaleźliśmy się od ponad 20 lat. Stachowski był żołnierzem AK oraz powojennego podziemia niepodległościowego. Zapłacił za to zdrowiem w ubeckich katowniach i więzieniem. W latach 80. zapisał ładną kartę w Solidarności. Był bezdzietnym wdowcem i aż do swojej śmierci w 2007 roku stał się faktycznym członkiem mojej rodziny, uczestnicząc w jej życiu. W ostatnich tygodniach w domenie publicznej zbrukano pamięć Stachowskiego nazywając go "rzekomym AK-owcem" i sugerując, że był zwyczajnym kryminalistą - mówił.

Wniosek komisji trafi teraz do marszałek Sejmu. Do Elżbiety Witek będzie należeć decyzja dotycząca powołania wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli. 

MF, PolskieRadio24.pl