- Kibice w Lubinie obejrzeli jednostronny mecz
- Przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji
- Zabrzanie w ciągu 90 minut zdołali oddać zaledwie jeden strzał
Jest przełamanie
Zabrzanie potwierdzili, że znajdują się w sporym kryzysie. Podopieczni Marcina Brosza na ligowe zwycięstwo czekają od sierpnia. Przełamanie zanotowali natomiast gospodarze. KGHM Zagłębie nie wygrali bowiem trzech ostatnich spotkań. W piątek dominowali jednak na boisku i pewnie sięgnęli po trzy punkty.
Mogło być wyżej
Lubinianie już po pierwszej połowie powinni prowadzić kilkoma bramkami. Jedynego gola zdobyli jednak w 18. minucie po akcji dwóch Słoweńców. Sasa Zivec podał do Damjana Bohara, a ten pokonał Martina Chudego. Słowacki bramkarz gości w kilku innych sytuacjach uratował swoją drużynę przed stratą kolejnych goli. Chudy dobrze bronił strzały Bohara i Filipa Starzyńskiego.
Wszystko pod kontrolą
Także po przerwie lubinianie dominowali, a goście nie potrafili nawiązać wyrównanej walki. W 60. minucie wynik ustalił Bartosz Białek, który po asyście Damiana Oko zdobył swojego drugiego gola w Ekstraklasie.
Zabrzan nie było stać na odpowiedź i trzy punkty podopiecznych Martina Seveli stały się faktem. O tym, jak słabo zaprezentowali się goście, niech świadczy fakt, że przez 90 minut zdołali oddać tylko jeden strzał na bramkę Konrada Forenca...
KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 2:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Damjan Bohar (18), 2:0 Bartosz Białek (60).
Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Damian Oko, Bartosz Kopacz; Górnik Zabrze: Szymon Matuszek, Łukasz Wolsztyński.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 2 212.
KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balić (46. Damian Oko) - Sasa Zivec, Bartosz Slisz, Jakub Tosik (51. Patryk Szysz), Filip Starzyński, Damjan Bohar - Bartosz Białek (81. Łukasz Poręba).
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - David Kopacz, Szymon Matuszek (69. Filip Bainović), Jesus Jimenez, Mateusz Matras (46. Daniel Ściślak), Ishmael Baidoo (46. Łukasz Wolsztyński) - Igor Angulo.
Żółtą kartką upomniany został również trener Zagłębia Martin Sevela.