Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Przemysław Goławski 23.01.2020

Apteka może odmówić sprzedaży pigułki "po"? Bezprecedensowy wyrok w Niemczech

Aptekarze w Niemczech nie wykraczają przeciwko swojej zawodowej misji, odmawiając wydania pigułki wczesnoporonnej - ocenił niemiecki sąd. Sprawa dotyczyła berlińskiego aptekarza Andreasa Kersten, który odmówił sprzedaży tak zwanej pigułki "po".

usg 1200 free

Gigant aborcyjny stracił rządowe dofinansowanie. "Nieprawidłowości w zakresie bezpieczeństwa zdrowia"

Według sądu apelacyjnego w Berlinie aptekarz nie wykroczył w ten sposób przeciwko powołaniu swojego zawodu, tym więcej, że w pobliżu znajdowały się inne apteki, których pracownicy nie mieli podobnych obiekcji. W uzasadnieniu powołano się na prawo do wolności religijnej. Jak zauważono, nie można zmuszać aptekarza, by działał wbrew swoim religijnym przekonaniom.

Ataki na aptekę

Andreas Kersten jest katolikiem. Był właścicielem apteki w berlińskiej dzielnicy Neukölln, która została zamknięta w 2018 roku z powodów ekonomicznych. Po głośnej sprawie odmowy sprzedaży pigułki wczesnoporonnej apteka była wielokrotnie atakowana, wybijano szyby, oblewano front farbą.

leah-darrow-screen-1200.jpg
"Nigdy nie niszczą marzeń". Znana modelka broni życia nienarodzonych dzieci

Sprawa aptekarza toczyła się od kilku lat. W roku 2016 poparcie dla jego działań zadeklarowała archidiecezja Berlina. Farmaceuta nie tylko odmawiał sprzedaży pigułek "po". Przy sprzedaży takich środkach jak prezerwatywy dodawał broszury, zachęcające do rezygnacji ze stosowania środków antykoncepcyjnych.

Sąd uznał, że aptekarz miał pełne prawo do wydawania takich broszur, a klienci nie musieli ich brać lub też mogli wyrzucać je natychmiast po opuszczeniu apteki.

pg, TVRepublika,apotheke-adhoc.de